Połowy nawet z zaplanowanych prac na dzisiaj nie udało sie wykonac, bo raz dzień krótki, a dwa padało
ale popiół rozwieziony pod rosliny, w lasku skoszona trawa, gunnerce zaczęta chałupa, mieczyki wykopane w końcu, ptaki nakarmione, ale ich dzisiaj było w ogrodzie.... nawet dzięcioł zielony był
Ale fotki innym razem bo teraz jeszcze zaległe