A jak już wylazłam zrobić zdjęcie siewek Lady U to musiałam zrobić sesję zdjęciową rabaty z jaśminowcem i dzwonkiem poszarskiego. To jest szał! I jednak ten jaśminowiec pachnie! Delikatnie ale pachnie . Chyba nigdy nie był tak oblepiony kwiatami.
Dlaczego? Chcesz??? To Ci zostawię tylko przyjedź bo szybko rośnie z tego potwór.
To jest zielony dywan siewek. Mocno się korzenią, jak teraz nie usunę to masakra będzie podwójna. Sama zobacz.
Egzotyczne wyjazdy raczej mnie nie pociągają. Bardzo lubię wypady do Grecji i Hiszpanii. Do Włoch też mnie nie ciągnie. Korzystam, ile mogę z dobrodziejstw regionalnego jedzenia. Wyspa z powodów naturalnych (wysokie góry w środku) jest kiepsko skomunikowana. Jest jedna droga wokół wyspy, ale tylko w północno-zachodniej części dostępna dla dużych pojazdów. Masowa turystyka skrzydeł tu nie rozwinie. Sporo jest dróżek wiodących przez "odludzia" do pojedynczych domostw.
Taką ruszyliśmy wczoraj. Cel: kolejna już łaźnia Afrodyty, czyli Giola. Droga dała nam nieźle w kość, bo różnica poziomów wynosiła czterokrotnie 100 m.
Żałowałam, że nie jestem młodsza, bo z przyjemnością popluskałabym się w tym oczku. Wyjście z niego wymaga jednak sporej siły ramion. Najodważniejsi skakali z wysokości ok. 10 m.
Na drugim zdjęciu już widać zarys problemu, nowe liście na większości krzaczków zwinięte w ślimaczki, a cała roślina wygląda, jakby jej ktoś wcisnął pauzę:
Małe podsumowanie pomidorowej katastrofy, choć 23 maja, kiedy wreszcie posadziliśmy to towarzystwo w tunelu, nic tego nie zapowiadało, krzaczki wyglądały względnie zdrowo:
Bożenko o dobrym serduszku, obrabiasz widzę wiele etatów, nie tylko kocia, psia, ale i sarenkowa mama? .
U nas też tego pajęczatego, krwiożerczego tałatajstwa się pląta po ogrodzie, wczoraj ściągnęłam jednego z Dusiaczka, jak sobie bezpardonowo robił po niej piesze wycieczki, szukając idealnego miejsca na stołówkę. W tym roku sadzimy w różnych miejscach odstraszacze: wrotycz, rozmaryn i pysznogłówkę, robiłam rozsady i są już gotowe do posadzenia, jak zda to egzamin i zauważę, że tych małych dziadokanów jest mniej, to dam cynk .
..i chyba pójdę w Twoje ślady i też sobie ostrogowca wysieję, miał być dostępny w moim ulubionym sklepie roślinkowym od czerwca no i się nie doczekam już chyba .
Ogród piękny, zdrowy i soczysty, ozdoby zacne, grzebuiszkowo-romantyczne .