Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Mój azyl na wichrowym wzgórzu 01:03, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
I wadą dla wielu osób mogą być spadające liście osobno małe listki i długie ogonki.




Mój azyl na wichrowym wzgórzu 01:01, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry



Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:57, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
To jest ich najlepszy czas.



Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:56, 25 paź 2019


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10715
Do góry
Anitka napisał(a)
Lubię je za zmienność w sezonie i pokrój.
Początek kwietnia - bez liści.

Koniec kwietnia.

Koniec września.

Początek października.


Koniec października.



Anitko, oglądam z zapartym tchem. Pięknie się zmienia Twój ogród.
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:51, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Lubię je za zmienność w sezonie i pokrój.
Początek kwietnia - bez liści.

Koniec kwietnia.

Koniec września.

Początek października.


Koniec października.

Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:46, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Z biegiem dni brązowieją.


Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:45, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Na początku października są takie typowe dla polskiej, złotej jesieni





Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:42, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
W tej wersji chyba najmniej je lubię. Każda przebarwia się troszkę w innym momencie września.


Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:41, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Tu po prawej stronie widać te zaglądające od sąsiadów.



Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:39, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
We wrześniu zaczynają zmieniać kolor.



Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:37, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
W czerwcu zielenieją. Tylko młode przyrosty są jakby limonkowe.

Co istotne to ich system korzeniowy pozwala na sadzenie w ich nawet bliskim sąsiedztwie innych roślin. Korona jest ażurowa, nie dają mocnego cienia. Taki rozproszony.




Za drzwiami do ogrodu... 00:34, 25 paź 2019


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 9221
Do góry
KasiaBawaria napisał(a)
Swietnie wyszlo to koryto Wedlug podobnej metody robilam swoja mise na wode

Nawet jestem zadowolona,tylko nie wiem czy nie za brązowe wyszło,może mogłam dać mniej tego torfu.
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:32, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Ważna informacja dla Ciebie Ewo i innych pszczelarzy to to,że uwielbiają ją pszczoły ,to roślina miododajna. U mnie jak kwitną oblepione są przez owady, aż bzyczenie słychać z daleka. I co istotne u mnie nigdy nie chorowały i nie miały żadnych szkodników. Zero oprysków. Ale żeby nie było tak kolorowo to z kwitnięciem pojawia się ich wada. Kwiaty po przekwitnięciu sypią się. Pod drzewem jest brązowo. Ja to wciągam odkurzaczem do liści, czasem natura mnie wyręcza, wystarczy mocny wiaterek.

Kwiatów jest naprawdę sporo.

Za drzwiami do ogrodu... 00:28, 25 paź 2019


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 9221
Do góry
Dorota123 napisał(a)
czytalam tylko o miksturze z mchem takim co rośnie między kostkami brukarskimi.

Teraz już za późno nią pomalować .Lepiej wiosną?Jak myślisz?

Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:24, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Ja mam odmianę 'Sunburst', to ważne, bo ta jest bezkolcowa. U mnie w zeszłym roku jedna wytworzyła dwa strąki z nasionami.


Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:19, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Listki z dnia na dzień szybko pokrywają drzewo i już końcem kwietnia/początkiem maja nie można przejść obok nich obojętnie.







Za drzwiami do ogrodu... 00:17, 25 paź 2019


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 9221
Do góry
Iwonko ja uwielbiam coś tworzyć manualnie,bardzo mnie cieszą te samodzielnie wykonane ozdoby.
A trawy mam nadzieję przezimują.Może jutro uda mi się posadzić wszystkie.Jakoś późno się rozpędziłam z zakupami.Ale te zobaczone na żywo w ogrodach ułatwiają podjąć decyzje które chciałabym mieć najbardziej.Bo chciałabym wiele ,ale u mnie miejsce ograniczone.A Ty w przyszłym roku wchodzisz z ozdobnymi nasadzeniami na tą drugą działkę?
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:14, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Listki skierowane są pionowo w górę. Jednocześnie pojawiają się pąki kwiatowe.



Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:11, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Ale nie dajmy się oszukać. One cały sezon tak nie wyglądają.
Sprawdziłam u mnie po zdjęciach w różnych rocznikach i liście wypuszczają w ostatnim tygodniu kwietnia. Jakoś tak jak u mnie magnolia. U mnie jest troszkę wszystko zawsze na wiosnę ze startem opóźnione niż np. bliżej Krakowa. Ja bardzo lubię ten moment. Najpierw pojawiają się limonkowe wypustki na pniach.




Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:00, 25 paź 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
mrokasia napisał(a)
Hej Anita, zaglądam do Twojego pięknego ogrodu od jakiegoś czasu . Masz przepiękne glediczje! Jesteś z nich zadowolona? Szybko startują wiosną?


Pszczelarnia napisał(a)



Przyszłam podyskutować o glediczji - Twoja ma 1 pień czy 2 i jak ją prowadzisz?



A teraz wracam do Was kobietki Zostawiałam sobie temat glediczji na koniec.

Dlaczego glediczje u mnie się pojawiały? Otóż 12 lat temu nie było ogrodowiska, nie szukałam informacji, opinii w internecie, głosów za i przeciw. Zakupy tylko stacjonarne. Po prostu szło się do szkółki i kupowało co było. I tak sobie kiedyś poszłam w maju i zobaczyłam "patyki" pokryte liśćmi w kolorze limonkowym. Serducho mocnej zabiło. Wyglądały tak zwiewnie, egzotycznie. Zapytałam tylko czy one u nas w Polsce rosną czy zimy wytrzymują. I tak oto stałam się posiadaczką 4 glediczji. Teraz zapewne bym zrobiła rekonesans opinii w internecie, bez burzy mózgów i nieprzespanych nocy by się nie obyło.
Czy jestem zadowolona - jestem. Moja sąsiadka, gdy zobaczyła u mnie posadzone, zapytała co to i 2 sztuki kupiła. Zaglądają one tęż do mnie znad żywopłotu, więc mam prawie już gaik glediczjowy

Tu po posadzeniu. Ledwo je było widać.


U mnie wszystkie mają jeden pień, który na pewnej wysokości się rozwidla na dwa. Nie ingerowałam zupełnie w ich kształt. Ja swoich nie tnę mocno, tylko delikatnie koryguje, to co koliduje z innymi roślinami lub utrudniało przejście.
Oto one. W limonkowej wersji lepiej je zlokalizować.
Jedna przy domku.

Druga przy wejściu do warzywnika.

Dwie wzdłuż ogrodzenia.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies