Mira cmok cmok

Ewa tak roznie, czasami duzo sprzedaje wczoraj jeden kieliszek na jajko. Mam juz kilku stalych klientow, ktorzy kompletuja zestaw i kupuja raz kilka talerzykow, raz kubki.... Ostatnio dobrze srzedaja sie walki, chyba musze domowic. Z uszytek znow dobrze ida male rzeczy takie za 5-10€

taki ptaszek usiadl u nas na plotku



w nocy mielismy burze, walil grad, blyskalo sie i grzmialo. Czyzby pierwsza wiosenna burza?
No i wlsnie przez okno odkrylam ierwsze krokusy, musze im fotke zrobic

Jakiś jastrząb? Poluje na myszy.

no mamy tutaj kilka takich no i mam nadzieje, ze i myszy mniej

jasmin spod kosciola kiedy moj taki bedzie

Pięknie Iza i wiosna też już. U nas bociany się pojawiają – ktoś na fb pokazywał. Koło nas żurawie nadal pokrzykują. U mnie w ogrodzie jakoś jeszcze nic nie kwitnie. Może dlatego, że strasznie sucho do wczoraj było, zimno przez ostatnie kilka dni, koło zera w dzień. Wiatr duje nawet dziś, choć zrobiło się wczoraj +10. I od wczoraj wieczór pada taki średniaczek.
Oby się ta wiosna nie skończyła gwałtownym oziębieniem. Śnieg okey, bo nawodni.

Krogulec chyba ?

pestka56 napisał(a)

Pięknie Iza i wiosna też już. U nas bociany się pojawiają – ktoś na fb pokazywał. Koło nas żurawie nadal pokrzykują. U mnie w ogrodzie jakoś jeszcze nic nie kwitnie. Może dlatego, że strasznie sucho do wczoraj było, zimno przez ostatnie kilka dni, koło zera w dzień. Wiatr duje nawet dziś, choć zrobiło się wczoraj +10. I od wczoraj wieczór pada taki średniaczek.
Oby się ta wiosna nie skończyła gwałtownym oziębieniem. Śnieg okey, bo nawodni.

widzialam te bocki
U nas znow mokro. Musze Wam pokazac fotki mojego trawnika ale to na osobny post.

Kasya ja mysle, ze jastrzab. One podobne sa ale krogulec troche smuklejszy jest.


no i mam pierwsze krokusy. Troche im za ciemno i zimno wiec sie skulily troche

Wiosna Takie skulone pierwszaczki najbardziej cieszą.

no i o wodzie w ogrodzie musze napisac. Cos konieczie z tym fantem musimy zrobic






Kiedys w naszym domu byl mlyn. W rogu ogrodu byly tama, ktora spietrzala wode i kiedy przychodzil czas mielenia tama bya otwierana. mamy gliniaste poloze i woda poprostu stoi. Bylo zle w poprzednie zimy ale w ta jest tragicznie. W miejscu gdzie byla ta tama z ziemi wyplywa poprostu woda. Emus kilka razy szpadel wbil i tam mamy jakies zrodelko. Nasz ogrod jest pod lekkim skosem i wiec z tego miejsca gdzie to zrodlo woda leci w kierunku strumienia. Wczoraj Emus wbil pare razy szpadel i kaczki maja kapielisko. Myslimy, ze jedna z przyczyn jest tez to, ze odlaczono nas do wodociagu. Kiedy czerpalismy woe ze studni problem byl mniejszy. Tak sie teraz zastanwiamy, czy w miejscu gdzie woda wyplywa nie zrobic jakiegos malego bajorka.

paniprzyroda napisał(a)

Wiosna Takie skulone pierwszaczki najbardziej cieszą.

oj tak zagladam juz za nimi, te zawsze pierwsze. Choc w zeszlym roku posadzilam kolejne botaniczne 'Cream Beuty' ite juz maja kilka dni listki i zolte w srodku widacale te niebiskie je przegonily

Widocznie źródełko się dowiedziało, że kaczki potrzebują wykąpać się, to i wylało!

Ja nie znam się, może jakiś drenaż trzeba zrobić. Tylko, że to inwestycja. hmmm