Wezmę Was z zaskoczenia. A tak serio to pewnie jak bardziej wiosnę poczuję. Teraz więcej biegam (wiesz czemu), w niedzielę jak się wypuszczę to prawie trzy godziny mnie nie ma. Ale jak dzień będzie dłuższy, to i czasu hakby więcej. E hhhhh, u nas koniec ferii, a Wy dopiero zaczynacie byczenie. Ale fajnie. Buziolek. U Ciebie jestem cały czas na bieżąco, żeby nie było.