Ale plany, Karolina zapowiada się nader ciekawie, szklarnia i szkółka, fiu fiu...myślę że przy twoich pokładach energii i determinacji doprowadzisz swój plan do końca
Nagadałam się z sąsiadką, niewiele zrobiłam Obejrzałyśmy ogródki u siebie sprawdziłam gdzie do późnego popołudnia jest słońce na "polu", tam będzie folia/szklarnia - chyba namiot foliowy na razie, skoro działka nie nasza
I narysowałam sobie nasadzenia, na warzywa wcale mi duzo nie zostanie Skoro bedzie po pasku malin, porzeczek + jagody kamczackiej, truskawek, borówki amerykańskiej, namiot foliowy i kawałek za garażem 7x4m w miarę cienisty na "szkółkę". Reszta na warzywa, tj prostokąt 9x7m
musi wystarczyć
ja dziś udałam się do castoramy basen kupić, bo pozazdrościłam Madzence, ze te gwiazdy wieczorem ogląda, doopkę w wodzie mocząc. Niestety, wykupione, tak samo jak wiatraki i przenośne klimatyzatory. Co chwila ktoś pytał obsługę o te 3 produkty. No ale jak już się tam udałam, to zakupy trawiaste poczyniłam.
Siakowa ale najbardziej gorąco w salunie mam, bo te nasze przeszklenia to jak szklarnia....to odnośnie klimy.
Aniu, oo szklarnia mi się marzy, ale to bardzo odległa przyszłość.
Aniu, też twierdzę, że ma sens sadzenie w gruncie pomodorów. Inaczej bym tego nie robiła Dwa lata temu miałam mnóstwo pomidorów, rok temu było gorzej, bo mieliśmy bardzo mokre lato.
Wysiałam w tym roku sporo różnych odmian, szukam najbardziej odpornych na zz. Pomidory mam w trzech miejscach, najwięcej w gruncie bez żadnych osłon na otwartej przestrzeni oraz przy domu pod balkonem, tam trochę ich osłania od deszczu i tam już dojrzewają.
Aniu, oglądam liście pomidorków co najmniej co trzy dni, usuwam, jeśli pojawiają sie na nich najmniejsze zmiany, usuwam też wszystkie liście od dołu do pierwszego grona, tak aby nie dotykały ziemi. Sprawdzam też komunikaty dotyczące pojawienia się groźnych agrofagów na stronie PIORIN-u. W tym roku jeszcze nie pryskałam na zz, choć już kilka razy komunikat był aktywny. Wysoka temteratura zabija jadnak zarazę.
Gosiu przykro mi sie zrobiło bo napisałaś że niby czuję sie dobrze bo moge pokazać że mam zadbane.
mam bo taki mam charkater i mam na to jednak czas. nie każdy ma tyle czasu aby oddać go dla ogrodu i ja to szanuję.
Jestem ssytematyczna i nie usiedze na dupie tak juz mam.ciągle dążę do doskonałości- to moja wada.
i sama zbieram tego koszta czasem duże
Wiesz ja mimo wszystko ( może tego nie widać) jestem bardzo tolerancyjna i bardzo elastyczna. osoby, które mnie znają moga potwierdzić.
Każdy zyje jak chce i ja to szanuję.
Ale przykro z jakiego powodu? Kazdy pisze to samo, bo ogród zapiera dech, jest absolutnie przepiekny. Wszystko masz idealne i dopracowane. Nawet szklarnia wygląda jak spod igły. Jak patrzę na Twój ogrod, to od razu mam wyrzuty sumienia, że mój odłogiem, pomidory się walają i dyscypliny umysłowej nie trzymam. Jeżeli Cię uraziłam swoim specyficznym poczuciem humoru, to przepraszam
ja myslałam o belkach w takiej odległości jak standardowe szerokości płyt - ale nie wiem czy to dobry pomysł - nie zrobi się z tego szklarnia? żagiel by trochę pomógł ale i tak nie jestem pewna.
Szklarnia zrobiona z folii stoi drugi sezon. Mąż sam wymyślił i zrobił. On ogólnie jest taki Pomysłowy Dobromir A roślinka, o którą pytasz to klarkia. Zdjęcie jest z zeszłego roku, ale się rozsiała i w tym roku znowu mam różowo
Pewnie, puzzle mi zrób
Cisów nie pokaże on face bo płot, kolorowych drzew nie pokaże bo szklarnia... kochana, zdjęcia z niebem w tle im rób zatem... z pozycji żaby
A co do akcętu to ciężko wiedzieć co szefowa miała na myśli ale na pewno coś czadowego. Może jakieś fajne siedlisko na placyk, albo rzeźba, albo coś pod koniec ogrodu . no to się napomagałam.
Ta szklarnia z pomidorami robi na mnie olbrzymie wrażenie Ciekawie prowadzą sadzonki ... zupełnie inaczej niż zazwyczaj w takich uprawach
Pod pomnikiem kwitną agapanty Ciekaw jestem czy moje też w tym roku zakwitną
Widzę że masz leżankę z Obi Przymierzam się do jej zakupu Proszę o opinię na jej temat
No mam do schrupania Maksia i sałatę hihi a szklarnia w tym roku zapchana kwiatami ....wysłałam całą łąkę kwietną....
Wokół pomidory co by Żon nie krzyczał.....
Ale u Ciebie to dopiero czosnkowe Flower Show