Hortensje chyba do Sylwii wydałaś. Jeśli dobrze myślę, które to to mi się one podobały, ale nie wiedziałam, że tak się nazywają.
Pukaj, ale i tak sobie myślę, że losy kosodrzewiny policzone Ja postawiałam eM po powrocie z jego wypadu w góry przed faktem dokonanym. Wiedział, że coś wykombinuję. I się nie pomylił. Pozbyłam się wielkiego cyprysika, bo kupiłam jego następce
Jest dziura Tzn. była przez moment, bo już zapełniona, ale nie uwieczniona na fotce, bo do nocy mi to wymienianie zajęło. Już dawno się tak nie umęczyłam.
I pomyśleć, że usunięty cyprysik był przywieziony z tego ogrodu w Brzoskwini co byłyśmy w środę.
W zamku bylo muzeum wozkow dzieciecych, bo Zeitz w czasach DDR bylo ich najwiekszym producentem. Teraz juz niestety sie tam nie produkuje. Produkcja poszukala tanszych wykonawcow, tylko kierownictwo jeszcze w Zeitz siedzi.
Niestety nie wolno bylo robic zdjec.
Pokażę parę pstryków, dosłownie pstryków, na dodatek komórką, z ogródka Reni i jej eMa
Czasu było niestety mało, a wolałam rozmawiać niż koncentrować się na fotkach komórką. Reni eM robi cudowne zdjęcia i pięknie pokazuje ogród. Prosiemy o więcej
Niestety, akurat tego dnia aura była bardziej mokra
Piękne rozplenice. Szkoda, że nie zimują w gruncie.
Wiosną tego roku kupiłam w szkółce ogrodniczej klona palmowego dissectum, był ładny zieloniutki. Teraz jest jesień, wiec wiadomo liście będą opadać, ale dlaczego wyrosła z jego pnia dodatkowa wielka gałąź, która wyglada jakby była z zupełnie innego gatunku??? Ma dużo większe liście, nie przebarwia się tak jak reszta rośliny....
Co to może być?
Może to oczywiste, ale jestem tutaj nowa i nie wiem skąd to się Mogło wziąć. Na balkonie mam jeszcze tylko klona shirasawego.
Pozdrawiam i dziękuje za pomoc!