Ewa dziękuję za fotki i za pochwały
Fakt, jesteśmy na widoku, setki emeryckich oczu na nas patrzą
ale i pilnują
nic się przed nimi nie ukryje
, czasem pytają się o rośliny, pokazują dzieciom z balkonu, albo jak nas długo nie widzą, mówią,że ogródek płacze za nami
Często z okna widzimy, że ktoś zagląda lub robi zdjęcia przez płot
Nam to nie przeszkadza, wolę taki układ, niż doglądanie raz w tygodniu ogródka na odległość...jedynie dom z ogrodem mnie przekonuje
Edit.
Hmm,jeszcze nie mam pomysłu na nowe drzewko...
Basia dziękuję
mi udało się kupić rozplenice nawet tanio w tym roku, zerwałam wczoraj kłosy ale chyba nasion tam nie ma...spróbuję je przechować do następnego roku...mam na myśli same kłącza...w lodówce