Dla mnie twój ogród jest zawsze dopracowany i piękny.
Lilie śliczne.Sadzisz je po kilka sztuk ? Czy tak ci się rozmnożyły ??
U mnie niektóre ładnie się rozmnożyły
Liliowce i jeżówki też masz piękne
Dorotko dużo, dużo zdrowia i sił witalnych ci życzę
Róże dość szybko przekwitają przy tej pogodzie jaką mamy,i kilku obsypały się liście przez plamistość. Mam tylko nadzieję, że szybko odrosną
Teraz cieszą liliowce i lilie, na razie nieduże kępy.
Dziękuję. Troszkę ich mam. Du zo dopiero zaczyna
To jakaś azajatka.Ale nie pamiętam odmiany.
Ta róża NN mnie denerwowała.Wypuszczała długie baty w różance i zasłaniała inne róże. To ją na wiosnę przesadziłam pod siatkę w drodze nad staw.
Tam może sie rozpychać .Ale pachnie cudnie
Oj może doczekam się tak pięknego okazu jak u ciebie.
W sumie fajnie,ze mnie namówiłaś na nowe lilie.
A jak zwykle skusiłam się na kilka. I tak już mam napchane.
Ale one zmieszczą się wszędzie
Bardzo ładna lilia I pomysł .brawo !!
Kasiu, trefne nie, ale może dane nie ze szczerego serca
Rośliny od innych rosną i kwitną, coś w tym chyba jest.
Może zrobię małe " oszustwo ", dosadzę z tyłu lilie
Po przekwitnięciu lilie nie są atrakcyjne, liście liliowców są długo ładne i je zasłonią do czasu zżółknięcia.
Wacławie bez ambicji i marzeń nie dążylibyśmy do niczego, więc trzeba je mieć!
Zawsze twierdzę, że trzeba brać przykład z tych co ciągną do góry, a nie z tych co spychają w dół. Jak wzorować się to tylko na najlepszych.
Nad stawem znów śliczne liliowce, a w przedogródku widzę, że lilie królują. Lubię jak jest kolorowo, ale Ty o tym wiesz.
Kasiu,
chociaż liliowcami mogę się pochwalić.
Czy chciałabyś w prezencie tego ciemno różowego? Może jeszcze inne?
Wczoraj całe popołudnie plewiłem łączkę. Zmasakrowałem ją mocno. Zdecydowałem się na to ponieważ więcej chwastów było niż kwiatów. Plewiłem - nie plewiłem. Nie chciałem uszkodzić systemów korzeniowych kwiatom więc to co się dało wyrwać z korzeniami to sukces. Dużo jednak zostało urwanych. Trudno. Zależało mi aby chwasty się nie wysiewały. Zaraz jadę tam z kosą spalinową aby obkosić skarpy. Mimo upału. Straszne chwaściory tam wyrosły ponieważ ze zwykłą kosiarką na skarpy nie wjeżdżam.
Ta różyczka o którą pytasz to Garden of roses. Zdrowa, raczej z niskich róż i najważniejsze ona prawie cały czas kwitnie. W ubiegłym sezonie miała 2 tygodnie przerwy i znów obsypana była kwiatkami.
Tą ogromną różę ścięłam, ale nie wykopałam. Liczę, że odbije, ona zniszczyłaby swym ciężarem siatkę. Poza tym nie było dojścia do bukszpanów, a je trzeba co jakiś czas przyciąć. Pod nią były lilie, piwonie i inne róże, które nie miały dostępu światła. Ona kwitnie jeden raz w roku i po kwitnieniu ją ścięłam, żeby zdążyła wypuścić nowe pędy.
Dlaczego myślisz, że moje firletki są niskie? Popatrz liliowce mają jakieś 40 cm wysokości, rudbekia 70- 80 cm, a firletka około 120 cm wysokości.
Ja na prawdę muszę wycinać wszystko co tylko przekwitnie, nie dopuszczam do zawiązywania nasion, bo mi ten gąszcz złapie choroby grzybowe. Muszę dać szansę trawom, które w tym gąszczu rosną, a ich nawet nie widać.
WIĘC PROSZĘ SIĘ NIE GNIEWAĆ, ŻE NIE WYSYŁAM NASION, poza tym jestem długotrwale( dożywotnio) chora, rzadko bywam w mieście, a jak już mnie mąż zawiezie to i tak nie mam sił załatwić wszystkiego z listy oczekującej.
Dziękuję za tyle miłych słów o moich roślinkach.
Aniu ja jestem osobą bardzo kontaktową, lubię gości, ale zaznaczam że zapraszam tylko na kawę. Leczenie mojego raka złośliwego skutkuje wieloma skutkami ubocznymi. Teraz bardzo bolą mnie nogi, myślałam, że jak inne dolegliwości minie i to, ale to prawdopodobnie neuropatia i nie chce mnie to opuścić. Ogród nie jest tak dopracowany jak bym chciała, ale po prostu nie mam sił. Bazuję na tym co wypracowałam w poprzednie lata.
ja mam klony globosum i jezeli bede robic im rabate (bo myslę czy nie dać ich w kółeczkach na trawniku) to podsadze je albo rozplenicą, albo miskanetem adagio
W kółku będzie Klon 'Globosum' a w nóżkach chyba stipa z czymś tam, nie mogę się zdecydować. Chciałam szałwię 'Caradonna'
ale ona chyba za wysoka bo u mnie stipa jakąś wielka nie rośnie. Dałabym wtedy jeszcze lilie, te różowe co mam 'Easy Waltz'.
Nie jest to taki zabójczy zapach jak mają niektóre lilie, ale na pewno pachnie Druga, którą mam, jaśniutka, podbarwiona żółtkiem nie pachnie wcale.
Dopiero jutro będę mogła poszukać opakowania, dam znać, bo zupełnie nie mam pamięci do nazw roślin, które nie są różami