Dominika11 napisał(a)

tak wyglądał

W czerwcu



I sierpniu

Dzięki
Jaki fajny złotek zupełnie inaczej wygląda niż moja Elegantissima, bo on białoobrzeżona

AnnaMS napisał(a)

Aniu anpi, fotka prosa, urosło dosłownie w oczach

Aniu...ale piękne to proso.
A oni zimuje ??

Zana napisał(a)

I limki, które pod drastycznym wiosennym cięciu wreszcie stanęły na wysokości zadania i dumnie prosto wyrosły

Anulka wszystkie obrazy z Twojego ogrodu przepiękne ..aż nie wiem które zacytować

Ale to miejsce ..wyjątkowe no pięknie no co Ci będę dużo pisać

I szczęśliwa jestem bardzo,że w tym roku także zdecydowałam się posadzić Limki

Drzewa zaśmiecają też rynny, a to dużo większy kłopot niż liście na tarasie. Jeśli masz tam miejsce od południa to tylko pod wielgachnym drzewem znajdziesz cień, bo słońce świeci z góry. Lipa byłaby super, tylko życia nie starczy na wyhodowanie
Może pergola, na nią można puścić pnącza lub zostawić tak jak jest, można też podświetlić.

effka napisał(a)

Cudna kolorowa jesień w Twoim ogródku Dereń przebarwia się bajkowo, piszesz, że to odmiana Spaethi? On ma w sezonie wiosenno-letnim żółtoobrzeżone listki?
Perovskiej nie mam jeszcze nasionek, dopiero tycie sadzonki posadziłam miesiąc temu, ciekawa jestem jak będą rosnąć

A pokaż szopę

tak wyglądał

W czerwcu



I sierpniu

AgnieszkaW napisał(a)

takie tam widoczki

Takie to piękne widoczki

deszczowymaj napisał(a)

Hortka zdecydowała się zakwitnąć jeszcze jednym kwiatkiem fajnie wygląda ta śnieżna biel na tle jesiennych barw

I jeżówka z siewu w świetnej kondycji

Bardzo ładnie.
Świetne jezowki polecilas.
Oprócz jednej, mam wszystkie.

Anitka napisał(a)

Widoki rzeczywiście są powalające na kolana. Gdy przemierzaliśmy wyspę Skye nie spodziewałam się natrafić tam na jakiś ogród. Ale natrafiłam na dwa. Trudno sobie to wyobrazić patrząc na te zdjęcia.

To jeden wielki ogród natury Każda ingerencja byłaby chyba profanacją... Coś niesamowitego, nieziemskie krajobrazy...

Dziś z sadzenia nici bo pada i brzydko. Dobrze, że wczoraj skoszone.

Za to dyskusje u Mrokasi skłoniły mnie do zrobienia porównania przyrostu u mojego ambrowca Slender Silhouette. To niby ma być wolnorosnące drzewo. Owszem wolno rósł przez pierwsze 2 lata jak się korzenił. Teraz to bym tego tak nie nazwała, ale po kolei, dokumentacja zdjęciowa bo ta chyba najbardziej przemawia do wyobraźni.

Drzewo zostało kupione w lato 2015 a posadzone na jesieni. Na początku był patyczek - zdjęcia z marca 2016. Ambrowiec pierwszy po lewo na rabacie


Doskonałym wskaźnikiem wielkości jest wysokość okna. W sumie w takim stanie był przez cały 2016 rok.

z 2017 roku znalazłam tylko takie zdjęcie. W sumie nadal nie widać go na rabacie. Ma wysokość okna i kilka gałązek na krzyż. Szkoda, ze nie mam zdjęcia na tle domu bo tu praktycznie zginął w tle.


W 2018 czyli 3 lata po posadzeniu w końcu zaczęło go być widać. Nieznacznie zaczął przewyższać pergolę i w końcu jakoś się przebarwiać. Wcześniej kończył jesień zieloniutki jak szczypiorek na wiosnę. Zdjęcia wrzesień - październik.


A tak wyglądał we wrześniu 2019 roku. Widać znaczną różnicę. I w grubości i w wysokości W tym roku zaczęłam go delikatnie podcinać od dołu. W przyszłości chciałabym stworzyć koronę na wysokości pozwalającej na swobodne przejście z jego boku. Ale na razie czekam na odpowiedni przyrost grubości pnia.

Edit dorzuciłam zdjęcie z dziś

Zana napisał(a)

Zawsze się zastanawiam jak Ty robisz, że słońce podświetla Ci to co trzeba - tu akurat świeci na trawki . Cudo!

Dziś od rana pochmurno ale chociaż nie wieje

Ewa777 napisał(a)

Tak to są szczepione ambrowce Gumball.
Tak jak pisałam Agatce, Ty też się nie martw. Powinny sobie poradzić i przetrwać zimę.

Ewcia, wiesz ,ze lubię oglądać twój piękny ogród.
I kolejne śliczne widoczki.
I ambrowce również. Śliczne ;pokaźne. Ale i duże je kupiłaś.

I kolejna niedziela na spotkaniu w Kondziowym ogrodzie cz II
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4335-kondziowy-ogrod-cz-ii