Daga, obecny czas najbogatszy w kwiaty u mnie i najbardziej ulubiony. Zresztą zdjęcia można odpowiednio skadrować żeby było na bogato . Spokojniejsze kolorystycznie zakątki też są.
Burgundy może się pozbiera, to raczej odporna róża.
Z eMem przez ponad 40 lat jakoś się dotarliśmy .

Basiu, doniczkę kupiłam lata temu. To włoska firma Deroma, kiedyś dość popularna była u nas.

Ewa (Pszczelarnia), to było niespodziewane, miłe spotkanie. Zastanawiałam się czy to ty bo nie mam pamięci do twarzy a głupio mi było zaczepić kogoś obcego. Hani nie znam, o imprezie wyczytałam na którymś z lokalnych portali typu lebork.naszemiasto.pl. Ciekawie pisali o właścicielce, a ogrody zawsze mnie zainteresują. Zresztą miejsce warte zobaczenia z ciekawym ogrodem stylem przypominającym mi ogród Kasi Bellingham. Moją szczególną uwagę zwróciły pomysłowe podpory dla roślin, zwłaszcza taka dla groszku. Ileż roślin można upchnąć na skrawku ziemi.

Pliszka5 napisał(a)

Ogarniemy temat u mnie one sue sieją wszędzie jak zielsko
Te małe listki to właśnie ona

Kurcze podobne do wschodzącego czarnego bzu. Tona rabacie może wyplewiłam, ale łąki przecież nie plewię....

rozmaryn oraz biała lawenda

cyprysniki błotne pięknie rosną☺

I na koniec zostały takie tamy, a ja zmykam do cięcia żywopłotu.

Gorąco polecam tego chabra. Kwitnie już ponad miesiąc, znosi suszę. Lubi wycinanie przekwitłych kwiatków.



Marietta i krwiściąg



jarzmianka, Marietta, trzcinnik Overdam



Rose de resht, bodziszek Rozanne

jedyna laurowisnia która przetrwała

Oraz wycięty bambus do ziemi bo kwitł a to oznacza dla niego śmierć

parrocja perska i jej bordowe listki jest piekna

sylwia_slomczewska napisał(a)

Kurcze to nie wiem co Ci odpowiedzieć, ja ich u siebie na razie nie widzę. Może im moja ziemia nie odpowiada....

Ogarniemy temat u mnie one sue sieją wszędzie jak zielsko
Te małe listki to właśnie ona

Ostatnie dni mam bardzo pracowite. W niedzielę zerwałam czarne porzeczki, a w poniedziałek zrobiłam z nich kwaskowy dżemik. Wyszło 16 słoików. To w tym sezonie będą jedyne przetwory z własnych owoców, bo przymrozki spowodowały spory nieurodzaj. Jeśli obrodzą dynie, to może jesienią zrobię dżem dyniowy.
Wczoraj zaczęłam cięcie żywopłotu bukowo-grabowego. To ładnych kilkadziesiąt metrów zielonej ściany, którą trzeba ciąć z dwóch stron i od góry. Dobrze, że ma jedynie ok. 150 cm wysokości i cięcie można wykonać z poziomu ziemi. Akumulatorowe nożyce o sporej długości ostrza bardzo ułatwiają prace. Wczoraj cięłam od strony zapłocia, a dzisiaj zaczęłam od strony ogrodu. Na szczęście ścinki ładnie się da rozdrobnić kosiarką i nie trzeba poświęcać zbyt wiele czasu na sprzątanie.
czytam na bieżąco o tym, co się dzieje w Waszych ogrodach. Nie zawsze starcza mi czasu i sił, żeby zostawić ślad swojego pobytu. Postaram się to nadrobić.

Teraz w ogrodzie najbardziej przyciąga wzrok rabata zachodnia, w której centrum rośnie brzoza Doorenbos. Stworzyła się poniekąd sama. Moim udziałem było tylko wsadzenie róży Alden Biesen i ciemnolistnych penstemonów . Firletka omszona i naparstnice wysiały się same.

Nadal jesteśmy z fotkami na początku maja.

w tym dniu burza wygoniła mnie z ogrodu i żegnała tęczą

Iwonka napisał(a)

Haniu świetne spotkanie miałyście Dziewczyny zrobiły mnóstwo kadrów tak innych, zaskakujących.
Jestem w szoku jak duże masz już drzewa, zwłaszcza graby na zapłociu.
Warzywnik ideał, blisko domu, elegancko.
Spotkanie ogrodowe dają mnóstwo radości. Pogoda Wam dopisała, ogród bujny, dopieszczony w każdym zakątku.
A okienko pod magnolią odsłania delikatny zwiewny obraz. Lubię takie niespodzianki w ogrodzie.
Bułeczki z kardamonem? Brzmi smacznie, do powideł śliwkowych dodaję świeżo zmielony.
U ciebie w środku czy jako posypka?

Kardamonu w tych bułeczkach jest całkiem sporo. Jest składnikiem masy i posypki.

Wzrost wysokości drzew na zapłociu i w ogrodzie bardzo mnie cieszy. Zostały już tylko takie, których nie trzeba ograniczać. na szczęście!
Warzywnik to marzenie, które się spełniło. Szybkie wyjście do niego i powrót ze składnikami do posiłków. Wczoraj był barszcz ukraiński z własnej botwinki, ziół i zielonego groszku.

Zazdroszczę Ci, że masz możliwość częstego spotykania Moni i Magleski. To świetne kobiety. Do rany przyłóż.

Beton przyjechał



Prawie gotowe pod 3 ostatnie wieńce



Cukinie





Wykoszone borówkowo