Danusiu oregano jest tymczasowo żeby dziury nie było bo nigdzie nie dostałam wrzośców... wszędzie mówią że już zapóźno, że wczesną wiosną...
Co do begoni to ja je uwielbiam co z tego że trzeba dosadzać, ale jaki efekt. W ubiegłym roku kwitły mi bodajże do połowy listopada, są śliczne no i jest jeszcze jeden plus... każdego roku może być inny kolor
Nie przesuwaj. Jak coś zmienisz to już nie wroci i mimo że to wielka radosc nie zaglądaj juz tam bo też może porzucic jajka.Z daleka poobserwuj jaki ptak tam wlatuje bo nie jestem aż takim znawcą żeby z dużym prawdopodobieństwem powiedziec i trudno mi ze zdjęcia ocenic wielkośc gniazda a to ma duże znaczenie bo podobnie ubarwione jaja ma wiecej niz jeden ptak.
jak burza powiadasz? hhahaha nie sądzę dzisiaj jak wróciłam przez pare godzin zastanawiałam się jak poprowadzić rabatę przy świerkach chodzilam, mierzylam, zaznaczałam i jestem w tym samym miejscu w którym byłam na początku...
Donice przyszły, palety można zobaczyć w tle zdjęć. jak obsadzę to pokażę, narazie koncepcja mi się zmieniła....
też mi się już zaczyna podobać.
Bakoby nie kupiłam bo nie było mam zagwostkę straszna co do kwiatów do skrzynek, kombinuje co by tu pasowało do tych czerwonych begonii
Ja też się nie znam... dlatego się zastanawiam... bo się boje że matka nie wróci, ale z drugiej strony cis stoji w bardzo widocznym miejscu, jest przysuszony i trochę szpeci...
ale bardzo się cieszę, będę miała 'prywatne' ptaszki
jak wróciłam z komuni to zrobilam taka foteczkę jeszcze się zastanawiam czy nie przesadzic jednego oregano,a w jego miejsce czy nie dać hosty.... teraz jeszcze tylko rozłożyc linie kroplującą, wysypać korę i żwirek i juz będzie gotowe
podoba mi się to oregano i do tego jak pachnie ono jest zastępstwem dla wrzośców
Zobaczcie co znalazłam wczoraj w podsychającym cisie...
Dzisiaj patrzę a tam 2 sztuki !!!!! zastanawiam się co z tym cisem teraz zrobić (jest w donicy) ? Miałam go wyżucić... teraz kobinuje gdzie go przestawić żeby nie był widoczny... Jak myślicie czy jak go przesune ze dwa metry dalej tak że go Pc zasłoni to ptak znajdzie gniazdo i wróci?
Swoja droga zastanawiam się co to za ptaszek
Marzenko bo on nadgorliwy i był na miejscu już o 8 trafił bez problemu, więc nie alarmował nikogo dzwonił do mnie że odebrał i że wraca Jak przyjechał to jęczał, że mial 'dupę' ciężko bo bryły duże, ale jak otworzył samochód to byłam zaskoczona, jeszcze ze 20 by mu weszło spokojnie
Miodzio!! świetnie teraz wygląda. A mój książę stożkowy zostal u teściowej w ogrodzie, nie mogliśmy go wykopać. Uznalam, że nie chce się do nas przeprowadzić to trzeba go na starych śmieciach zostawić...
Ania cieszę się, że takie duże i dorodne
Chłopak nie dzownił, nic nie pisalaś wystraszyłam się że będę te 50 szt odbierać za ciebie.. i tak sobie pomyślałam o matko, już ich nie mam gdzie upchać
Chyba był załadowany po dach???
nooo też mi się podoba, trzeba jeszcze przyciąć ale poczekam do czerwca, zabrakło mi jeszcze do tego środkowego stożka bukszpanów do podsadzenia. W poniedziałek dokupię Konczyłam te rabatę i wsadziłam 135 sadzonek....
kończyłam o 22 więc zdjęć nie mam ...
bo nigdzie nie dostałam wrzośców... wszędzie mówią że już zapóźno, że wczesną wiosną...
dzisiaj jak wróciłam przez pare godzin zastanawiałam się jak poprowadzić rabatę przy świerkach 
chodzilam, mierzylam, zaznaczałam i jestem w tym samym miejscu w którym byłam na początku...
