Serce mnie boli, gdy traktuje się rośliny jako towar mający przynieść zysk i nic poza tym. Wiadomo, że sprzedają, by zarobić, ale w taki sposób...

Iwonko jak boli to znaczy, że się żyje hihi Tak na poważnie czapkę koniecznie trzeba założyć na głowę bo to jeszcze nie czas na 'rozpłaszczanie'
Krokusiki koniecznie posadzę jesienią. Pięknie wyglądają u Ciebie.

U mnie też dziś wiało, pracowałam oczami przez okno

A ta tuja to będzie miała jedną czy dwie kulki w końcu?

Iwonko, czapka na głowę, bo wiatr wieje!!!!....pracuś jesteś ot i co
Pozdrawiam, życząc przyjemności na cały tydzień

Ale ja ci zazdroszczę już w domku jesteś Ja do 18 pracuję i w tygodniu nie mam czasu na działkę Miłego dnia

Fotki rób!

Iwonko, geneza Twojej rabatki jest taka sama jak u mnie. Też chciałam uporządkować kolorystycznie, to co dotąd zgromadziłam Niestety jeszcze nie ma co pokazywać- Ale mogę Ci wymienić, co ja dałam na ognistą: gailardia, nachyłek, uczep bylinowy, trojeść, dzielżan ogrodowy w dwóch kolorach (żółty i czerwony, polecam Ci tę bylinkę, bardzo długo kwitnie), firletka chalcedońska, pomarańczowe krokosomie (piękne w połączeniu z brązową trawą!), dwie odmiany rudbekii, żółte liliowce, czerwone łubiny, czerwone goźdźiki, dalie czerwone, żółte i pomarańczowe, tawuła japońska golden princess, złotlin japoński, dwa kolory żurawek (ciemno bordowe, chcę dodać jeszcze jakąś czerwoną lub pomarańczową), języczka pomarańczowa, pomarańczowy kuklik, trytomy oraz pustynnik, wiosną tulipany i żółte czosnki, a jesienią kwitną czerwone i żółte chryzantemy, no i oczywiście trawa red baron. Dla kontrastu krzewy o ciemnych liściach: pęcherznica diabolo, bez czarny odm. Eva, krzewuszka o ciemnych liściach oraz brązowa turzyca. Z drzewek: złotokap wyhodowany od nasionka. Wysiałam teraz także czerwoną krokosomię i pomarańczową kannę.
Kwiatów dużo, bo i rabata spora, ponad 15 m. Część kwiatów nam się pokrywa. Marzą mi się tam jeszcze pomarańczowe i czerwone jeżówki. Ale to jak już zobaczę, gdzie będzie trzeba jeszcze coś skorygować Bo pewnie będzie trzeba. Rabata powstała bez planu na papierze, ale nad nasadzeniami myślałam parę tygodni Podlinkowane przez Ciebie artykuły też czytałam.
Ale się rozpisałam

życzę zatem ładnej pogody, żeby udało zrealizować plany! u mnie niestety wiatr popsuł plany, miała być poprawa pogody, ale nawet słońce się za nieśmiało wychyla!
miłego tygodnia

Iwonko zaglądam, pozdrawiam i owocnych prac w nadchodzącym tygodniu życzę.
U nas też plany są, że coś zrobimy, bo ma być pogoda. Oby nic się nie zmieniło

Iwonka, pozdrawiam z początkiem tygodnia!
Tez planuję dziś robotę ogrodową, ale na razie zimnooo.. Wiatr jest najgorszy. Może później będzie ładniej i coś tam znowu się zrobi.

Iwonko nie było mnie chwilkę a tu takie rewolucje
Ale fajnie, dużo się dzieje
Ładny plan
Kwiatki śliczne

W jakiej odległości od siebie posadziłaś limki?

Iwonko miłego dnia ,) Ty ostatnio jesteś wulkanem energii ,)