AniazUroczyska – ty też fajny weekend miałaś…placki, naleweczka…!!!
Co do przygody to w drodze powrotnej zgubiłyśmy śrubę mocującą przednie koło w aucie, a kolejne śruby w trakcie jazdy luzowały się w trybie przyśpieszonym. Przy informacji, że jechałyśmy S8 jakieś 120km/h to brzmi to dość ekstremalnie i powiewa grozą. Mechanik powiedział, że cud, że mam się koło nie urwało.
Ale teraz przyjemne rzeczy...chciałaś podpis do zdjęć. Proszę bardzo
Od lewej: Margarete (Małgosia), potem Krys (Krysia), ja i Mariolka
Tutaj Beatka z Margarete
Na pozostałych fotkach: w chabrowej bluzeczce nasza szefowa Danusia, w różowym kapelusiku "Pszczółka" a blond laska w granatowej sukience w kwiatuszki to "Kuklik"