oj dziś już padam

i tak w tym tygodniu proporcje między ogrodem a pozostałymi obowiązkami mamy, żony, pracownika zostały mocno zachwiane

.
Co do drzewa na razie obstawiam tego klona, ale nie wiem czy znajdę fajny egzemplarz, czy dopiero na wiosnę to zostawię i czy mi się jeszcze nie odmieni, co też jest możliwe

Pod płotem może faktycznie z pęcherznicą byłby kłopot bo ona się rozrasta, a nazwę berberysa pomyliłam bo chodziło mi o kolumnowy orange pillar, wyjdzie wszystko w praniu, czyli jak pojawi się murek, jest szansa, że bedzie jeszcze przed zimą, ale nawet nie chcę tego zakładać, bo wiem już jak to bywa z tymi ekipami budowlanymi, do tego pogoda w tym roku nie rozpieszcza, u nas nieustannie pada i wiele rzeczy nie udało się przez to zrobić.
Na razie priorytetem na najbliższe dni będzie obsadzenie zachodniej strony działki brabantami, a mamy tak mało czasu, że pewnie nam to zejdzie.
Anias zajrzę do Twojego wątku w wolnej chwili

co do pierwszych zdjęć, to było takie próbne ustawienie roślin, sama przyznasz, że mało udane, teraz chyba jest lepiej

.
Po lewej stronie są żurawki, te posadzone to lime marmolade, ale stoi też kilka w rządku jeszcze w doniczkach apple crisp (chyba), ale jeszcze nie wiem czy będzie posadzona na tej rabacie.
Dobrej nocy.