a u mnie dzisiaj zgodnie z przysłowiem 'w marcu jak w garncu' w nocy przypruszyło, potem lało na ułamki sekund wychodziło słońce a po 15 sypneło tak że nic nie było widać, efekt...
krokusiki które zakwitły pozwijały główki i wcale im się nie dziwie
Aniu jakie rodendrony super mrozoodporne Bogdzia Ci poleciła?
Bardzo mrozoodporne są odminy Fińskie...napisane duzymi literami, a pozostałe też odporne
Ja kupiłam z odornych Cunningham`s W., Eskimo, Catewbience album, HAGA, HELSINKI, Mieszko I, Roseum Elegance, Pohola`s Daught, Nową Zemlę, HELLIKI ..i kilka innych na ryzyko, ale też powyżej -27
a jakie kupiła Ania? bo ja właśnie tego wymarzania się obawiam... u nas na podlasiu bywa dość mroźnie delikatnie mówiąc
Mam problem z ogarnięciem wszystkiego, więc jeżli kogoś przoczyłam , to z góry przepraszam...
Bardzo mrozoodporne są odminy Fińskie...napisane duzymi literami, a pozostałe też odporne
Ja kupiłam z odornych Cunningham`s W., Eskimo, Catewbience album, HAGA, HELSINKI, Mieszko I, Roseum Elegance, Pohola`s Daught, Nową Zemlę, HELLIKI ..i kilka innych na ryzyko, ale też powyżej -27
No fajne spotkanie Rozmiarami Rh jestem powalona na kolana. Dopiero jak człowiek przy nich stanie to widac ich wielkość. Niesamowite
Powala na kolana, sprowadza do parteru...ja się je widzi na zywo Wydawało mi się, że mnie nie tak łatwo powalić...a jednak powaliło..... i zdjeć nawet nie porobiłam..... mnie zamurowało!!!!
Wrażenie niesamowite....zdjecia dalej tego nie oddają ..okno też jakeiś mniejsz się wydaje....
Boziu....za duzo kupiłam rh.... one są takie wielkie ......... dziś rano już wpiżamie i w deszczu latałąm szukając gdzie to posadzić, bo musze zmienic koncepcje.... Ale u mnie takei duze napewno nie urosną....TO NIEMOŻLIWE!!! Widziałam wczoraj jakąś fatamorganę.....
u mnie w projekcie mam 5 rodendronów w rogu dzialki i tez tak sobie myslęże u mnie takie nigdy nie urosną...
Najwięcej zależy od gatunku jaki kupisz a potem od dbania o nie.
No fajne spotkanie Rozmiarami Rh jestem powalona na kolana. Dopiero jak człowiek przy nich stanie to widac ich wielkość. Niesamowite
Powala na kolana, sprowadza do parteru...ja się je widzi na zywo Wydawało mi się, że mnie nie tak łatwo powalić...a jednak powaliło..... i zdjeć nawet nie porobiłam..... mnie zamurowało!!!!
Wrażenie niesamowite....zdjecia dalej tego nie oddają ..okno też jakeiś mniejsz się wydaje....
Boziu....za duzo kupiłam rh.... one są takie wielkie ......... dziś rano już wpiżamie i w deszczu latałąm szukając gdzie to posadzić, bo musze zmienic koncepcje.... Ale u mnie takei duze napewno nie urosną....TO NIEMOŻLIWE!!! Widziałam wczoraj jakąś fatamorganę.....
u mnie w projekcie mam 5 rodendronów w rogu dzialki i tez tak sobie myslęże u mnie takie nigdy nie urosną...
łomatko przez dwie godziny nadrabiałam zaległości u Ciebie... powiem jedno Wariatka jesteś i bardzo Ci kibicuję, czekam z niecierpliwością na ścianę wodną
Ja też czuwam i dopinguje ... motyla noga we Wrocławiu pada !!! a u Ciebie ?? ... dają radę chłopaki
Chłopaki to górale, więc oni by nie dali rady? Mówią, ze przywieźli ze sobą halny
U mnie pada i jest ok, bo w ogródku sucho po tych wiatrach, ziemia jak pieprz a jest za zimną abym ze szlaufem latała. Chyba muszę sobie sama linię kroplujacą założyć. Jak do tego namówić M????
Też chcę linię kroplującą!
Jak Ty namówisz mojego M. to ja namówię Twojego
a to dość proste należy podlewanie włączyć do jego obowiązków po pewnym czasie powie że podlewanie trza zrobić...
odżuć mu spowrotem te butelki albo spakuj w reklamówkę i postaw za płotem z kartką że to nie Twoje
to sąsiadki dorastająca młodzież jak matka w pracy to balangi robią zakrapiane alkoholem, do szkoły nie idą, a do 16.00 zanim matka przyjdzie z pracy wszystkie towarzystwo się wynosi, a butelki wywalają przez okno. Posprzątałam kolejny raz , ale następnym będę rozmawiała z nią, żeby bardziej ich kontrolowała