Od poniedziałku w prognozach ochłodzenie o 10stopni i deszcz. Zastanawiam się, wierzyć w to czy nie? W każdym razie zebrałam kolejną porcję nasion z jednorocznych gdyby się jednak miało sprawdzić.
Przy okazji zrobiłam obchód, wszystko żyje i rozrasta się według swojego widzimisię. Nie przeszkadzam temu za bardzo. Za gorąco na walkę z naturą
Czy u Was też szerszenie konsumują jabłka? U mnie uparły się na jedną odmianę i chyba 1/5 owoców wyjadły. Zostawiają dosłownie samą skórkę i gniazdo nasienne. Myślałam, że one to bardziej drapieżnicy, a tu proszę - smakosze jabłek i to akurat przepysznej odmiany!