W końcu są wrzosy na wrzosowisku
No właśnie wszędzie już sucho, a mój mąż co wjedzie na pole, to się zakopie W niektórych miejscach od miesiąca stoi woda.
Nie masz tam jakichś zagajników w okolicy? Może wcale nie trzeba daleko jechać na pół dnia. Ten zbiór pójdzie dla teściowej, bo bardzo lubi zbierać grzyby, a też wciąż nie może się wybrać
Dzięki za zdjęcia! Wiem, że te czarne są późniejsze. Zanim się namyśliłam, to w mojej biedrze i tak większość juz wykupili, więc z tulipanami chyba nie poszaleję w tym roku. Mam tylko kilka paczek Dolls Minuet.
Trochę czekałaś na wymarzone wrzosowisko
Imponująca liczba pięknych sadzonek . Będziesz tworzyć jakąś kompozycję kolorystyczną czy artystyczny nieład? Bardzo ciekawa jestem efektu.
Co poradzić, kiedy w miejscu przewidzianym na wrzosowisko był tymczasowy wjazd na działkę dla większego sprzętu na szczęście roboty ziemne za nami i wjazd nie będzie już potrzebny - mogę sadzić!
Będą plamy po kilkanaście sadzonek w jednym kolorze, postaram się, żeby były trochę nieregularne
I tu jest ten moment, kiedy powinnam dziękować opatrzności za opieszałość mojego chłopa
Też chciałam wbetonowaną suszarkę. Na szczęście nie zdążył zrobić zanim zmieniła mi się koncepcja
I żeby nie było, takie suszarki są całkiem praktyczne, gdzieś z tyłu schowane
Ale będzie czadersko
Ja zabijam wrzosy, więc traktuję je jako roślinę jednoroczną do dekoracji jesiennych
Mimo, że im wytrzepuję torf z korzeni (może za słabo), one i tak zachowują kształt doniczki i usychają.