Kochani do reszty pomacham , rzadko teraz bywam na forum, ale podglądam.
Mam dużo innych obowiązków i zainteresowań , dlatego moja obecność jest sporadyczna ...
Ale nadchodzi wiosna, więc będę relacjonować prace ogrodowe
Dzisiaj jak już wcześniej napisałam, cięcie grabów, miskantow, hakonechloe, nie wiem czy odważę się ruszyć rozplenica, te może zostawię sobie na prace za tydzień.
Wiosna wreszcie nadeszła, śpiew ptaków o poranku zwiastował to już nawet w czasie mrozów

na szczęście minimalna temperatura u nas wyniosła -14 stopni, wiec szkód w ogrodzie nie widzę, mimo, ze żadna róża i hortensje ogrodowe nie były okolczykowane. Gdyby coś wymarzły znajdzie się wreszcie miejsce na sadzenie nowych roślin

Ogród dojrzewa i autentycznie nie ma już jak łopatki wbić przy sądzeniu tulipanów. Teraz czekam na krokusy, ciekawe czy rusza te, które zakwitły przed mrozami a lodem padły....