Niech Cię nie uwiera bo masz dokładnie tyle ile trzeba. Zobaczysz za moment że obrabianie coraz bardziej męczące im bardziej ogród się rozrasta.
Też chciałam więcej ale teraz Bogu dziękuję że nie mam 15 arów. Brak mi tylko miejsc do parkowania.
Katalpe mam i kupiłam ją wiedząc juz i czytając jak lubi chorować i łapać maczniaka . Bardzo mi się podoba to drzewo liście i pokrój pasują do moich platanów. Moja choruje niestety ciągle coś na liściach jest ale bym jej nie zamieniła na inne drzewo.
Jednak na front nigdy bym jej nie wsądziła mimo jej uroku .
U mnie też wreszcie deszcz po takim długiem czasie suszy. Ten wiatr dużo szkody narobi bo niepotrzebnie wsztstko sfrunie z drzew. Klony jak w zeszłym roku tak i w tym jakiś dziwdny grzyb łapią a liście wyglądają jak wysuszone.
Wnuczek bezkonkurencyjny !!! Miło sie patrzy serce rośnie .
Aniu Ty masz zawsze takie wielkie kępy czy zawilcowa czy jezowki ....ile sztuk zawsze zawsze sadzisz na plamę?
Po tych fotach ? Haha nie wierzę aż dziś w takim razie ze jeszcze nie masz ❤❤❤❤❤roboty z nim jest sporo ale to co nam daje nie da się tego na nic przeliczyć ❤❤❤
Długa deseczka jest dość wąska i służy tak naprawdę tylko jako przejście do środka bo za nią jest sianko . Mam nadzieje ze ten pomysł im się spodoba . Tez czytaliśmy o tym wierceniu i te długie kawałki mam nadzieje zrobiliśmy prawidłowo . Dzięki za pomocne słowo
Też miałam takie wrażenie, że po prostu wymarzły. Bo zanikły całe wielkie kępy i pojawiły się dookoła. Spróbuję je zasypać korą na zimę i na wiosnę przesadzić z tych miejsc co się pojawiły, bo ich tam na pewno nie chcę ale szkoda mi było je w tym roku ruszać bo strasznie małe sadzonki by były.
Dzięki.
U Ciebie kolor super
Ja mam białe
Joluś to Fidka raz jeszcze pomiziaj, świetnie wygląda po koszeniu trawy, ale się uśmiałam jak zobaczyłam tą zadowoloną mordkę troszku się cieszę, że temperatury odpuściły, bo jakoś nie lubię aż takich temperatur, ale też nie chciałabym od razu deszczu i zimnicy, mam nadzieję na długą piękną jesień
No widzisz czyli rozchodniki potrzebowały tylko zmiany miejscówki, zobaczysz będą pikne, a tak wogóle to oglądam i oglądam zdjęcia, bo fest masz piknie
zapomniałabym pochwalić domek dla owadów, Twój mąż to zdolniacha buziaki, pozdrawiamy
Jak u mnie nie kwitną, to wydaje mi się, że mój ogródek mega smutny się robi, więc wiem co mówisz no może nie aż tak drastycznie, ale coś w tym jest, że jak nie kwitną to tak już nie cieszą