Aniu zamówiłaś z gołym korzeniem? Spokojnie u mnie wszystkie róże od nich rosną zawiedziona byłam tym,że za niektóre róże płaciłam prawie 40 zł, a przychodziły sadzonki których nie było nawet widać z rabaty i uważam,że sadzonka nie była warta swojej ceny, ale na szczęście róże to twardzielki, więc dały radę i ładnie przez sezon urosły.
AA wiecie co? Reklamowałam wiosną jedną różę, którą dziczki mi zdominowały. Spróbowałam ją odratować (miała jeden wiotki pęd szlachetnej odmiany). I dalej dziczki wypuszczała, ktore skrzętnie usuwałam i co? Ostatnio przestała i wypuściła nawet pączek
No wiosenne tak, to prawda...nie ma innego wyjścia jak chcesz dużo zamówić - zresztą sama Aniu pisałaś, że jak za późno się zdecydujesz, to potem nie ma już odmian. nie ma co się przejmować - i tak na niektóre róże poczekasz ze 2 sezony, żeby byc z nich zadowolona, a czasem i dłużej się schodzi
Jak u mnie nie kwitną, to wydaje mi się, że mój ogródek mega smutny się robi, więc wiem co mówisz no może nie aż tak drastycznie, ale coś w tym jest, że jak nie kwitną to tak już nie cieszą
Kasiu szukam srebrnego liriope (takie listki ma szarozielone) lub takiego co kwitnie na intensywny fiolet. Ten za to ma listki pasiaste w intensywnej zieleni. Zakochałam się w tej roślince u mnie drogie sadzonki po 12 zł. Dużo odnóżkę nie mają. Z jednej może 2 się uda. A ja z 20 sztuk pewnie będę potrzebowała. Więc każda zbędna odnóżka będzie miłe widziana
Ja swojej ciągle szansę daję, ale to ostatni sezon dobrego serca będzie przy okazji będzie to jej trzeci, więc jak nie poszaleje, to przesadzanko będzie Tylko mi szkoda z drugiej strony czasu dla tej nowej róży w razie czego