Też ją planuję pod brzozami z plecenia Danusi
Czasami na mojej brzozie purpurowej witam gąsieniczki, które jak ruszysz gałązką wykręcają się w S
I nawet taki demot znalazłam http://bezuzyteczna.pl/larwy-plasta-brzozowca-craesus-96584
W tym roku ich nie mam
Danusia radzi, żeby nic nie robić. Ja powiem z własnego doświadczenia. Rozgrabiałam cierpliwie i delikatnie takimi plastikowymi grabiami do liści. U mnie ulew było co najmniej 4, w tym ta groźna dla całego Trójmiasta, gdybym nasion nie rozgrabiła, miałabym w niektórych miejscach wałeczki grubości kilku cm. To wszystko zależy jak mocno nasiona zebrały się w jednym miejscu. Jeśli nieznacznie, poszłabym za radą Danusi, ale jeśli spłynęło i ułożyło się w pokaźny wałek, to ja bym rozgrabiła.
Pozdrawiam.
Donice są niebieskie i sporo kwiatów też jest niebieskich. Teraz "idziemy" w różowe.
Stolik i krzesełka mają niebieską mozaikę z fajansu, bardzo romantycznie to wygląda.
Bardzo pasuje do stylu domu i znakomicie wykonana nawierzchnia.
Jedyną wadą jest chyba odśnieżanie i zamiatanie, ale faktycznie materiał na wielki i w zasadzie "za darmo". Można nazbierać.
W tak przekorzenionym terenie pod wielkimi drzewami rośliny nie za bardzo chcą rosnąć, nawet po wykopaniu dołków i zaprawieniu obfitym kompostem, korzenie drzew będą wrastać w nową ziemię. Trudny orzech do zgryzienia. Także dobrze prześledź cień, jak on się ma do planowanych nasadzeń.
Murek okalający rabaty jest za niski, cała woda jeśli oczywiście dotrze na dół (korona drzewa działa jak parasol) - będzie spływać poza murek na dół. Pomyśl o podniesieniu tego murka, albo o wybraniu ziemi przy jego bliskim sąsiedztwie. To takie rady techniczne, o których być może nawet nie pomyślałaś. Samo planowanie roślin to nie wszystko.
O macierzance zapomnij, nawet nie będzie jej widać. Tutaj potrzebne są większe rośliny, zimozielone, okrywowe itd. To co planujesz nie ma żadnego znaczenia zdobniczego w tych akurat warunkach.
Bratki nadają się do donic, a nie do ogrodu, bo kwitną wiosną, potem z powodu długiego dnia (są roślinami krótkiego dnia) wybiegają i wyglądają śmieciowato, a więc na cały rok to nie bratki.
Potrzebujesz kilku konkretnych roślin dużych pod żywopłotem, a te co masz raczej do ogrodu preriowego się nadają w żwir, a nie pod drzewa.
Danusiu konewka została tam chwilowo po podlaniu roślin, to na szczęście nie jest element stały . Na dzbanek w kwiaty chyba faktycznie mam ciekawszą miejscówkę. Fakt faktem - mam tendencję do robienia efektu pakistańskiego autobusu, ale walczę z tym . Przerzedzę tam nieco . Dzięki .
Półeczka śliczna, ale jeśli mogę poradzić - a absolutnie nie krytykować to za dużo na niej bibelotów i są w zupełnie różnym stylu. Moim zdaniem niepotrzebny jest dzbanek w kwiaty, na pewno razi plastikowa, zielona konewka, brązowa beczka ewentualnie może zostać, niekoniecznie potrzebny wianek i dzbanuszek niebieski na górze ze sznurkami.
Nadmiar nastawianych ozdób odsuwa zachwyt nad stolikiem
Zostawiłabym terakotowe doniczki, brązową kulkę, lampion. Po prostu trzeba przymierzyć przedmioty.
Danusiu toż to zaszczyt że Ty osobiście do mnie zajrzałaś !
Nawet nie śmiałam o tym marzyć
I jeszcze takie pochwały...dodało mi to skrzydeł muszę przyznać i chęci do dalszej pracy nawet w tym 9 miesiącu ciąży hihihi.
Mój ogród jest bardzo młody, powstał tak naprawdę w zeszłym roku na wiosnę i to od gruntownego poprawiania wcześniejszych przypadkowych nasadzeń.
Oczywiście muszę przyznać że było to po długiej zimie którą trafiłam na Ogrodowisko...od tego wszystko się zaczęło. A i główna rabata jest podpatrzona częściowo z jednej z Twoich realizacji w której szczególnie się rozkochałam Ale na efekt tych wysokich traw których jeszcze u mnie nie widać będą musiała jeszcze troszkę poczekać.
Opanuj emocje i mnogość pomysłów, bo doprowadzą cię na manowce. W tworzeniu pięknego ogrodu liczy się konsekwencja, cierpliwość i wieczna praca.
Ponadto bardzo liczy się jasne określenie swoich preferencji na samym początku.
Styl, kolorystyka, lista ulubionych gatunków, co chcesz zasłonić, a co chcesz wyeksponować. Dzięki temu zaoszczędzisz nawet kilka lat i osiągniesz ten cel dużo wcześniej niż się spodziewasz.
Uwierz w siebie i swoje możliwości. Masz Ogrodowisko, ja go nie miałam, a do tego co wiem teraz i próbuję Wam przekazać - dochodziłam przez 43 lata. Ty nie musisz tyle czekać.