Mam dla Ciebie dwa różowe krwawniki (szału na razie nie ma ale jak je wsadzisz u siebie to pewnie dadzą czadu) ... żółtych nie było ... jedynie Red Velvet, które z czasem mają pomarańczowo-żółtawe środki
Twój różowy jest ładny (jedna opadająca łodyżka to żadem problem wg mnie) ... widać,że długo będzie kwitł ... zastanawiam się tylko czym można by podsadzić krwawnika? Jakaś niska zielona trawka?
O Ty tez jesteś za tulipkami ... fajnie
Myślę, że jednak wyrwę się na chwilkę w sobotę (to staje się silniejsze ode mnie ... a zawsze byłam taka twarda) Zadzwonię jutro do LM, ale może nie będę Cię fatygować skoro eM będzie w Łodzi
Buziaki
Małgosiu ja dobrze wiem, że trawnik wymaga dużo pracy i nie zawsze potrafi się odwdzięczyć ... dlatego tak usilnie przekonywałam eM żeby zlikwidować jeden z naszych poprzednich i ... udało się - mam tam rabatę brzozową To prawda wszystko co piszesz i nie zamierzam polemizować: podlewanie, dokarmianie, koszenie, aeracja, wertykulacja ... te wszystkie zabiegi nie są mi obce ... wszystko to jestem w stanie znieść ... byle nie pędraki
Dziś wieczorem podlałam biohumusem pierwszy trawnik (ogólnie rzecz biorąc to on wygląda najgorzej), wyrwałam trochę chwastów i ... pobrałam 2 litry gleby do badań laboratoryjnych ... jutro eM pojedzie z nimi do Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Łodzi i ... będzie już w końcu wszystko wiadomo ... na wyniki czeka się około 7 dni
Malgosiu
Między rozplenicami mam żurawkę, ale nie wiem czy tam zostanie
Nie zdecydowałam jeszcze co dam na wiosnę między trawki ... może tulipany ładnie by wyglądały?
Na pewno nie brałam pod uwagę rozchodników ... ale może warto się nad nimi zastanowić?