Czasem na nawet patykiem warto się zainteresować jak nie ma nic innego ale fakt, fajniej byłoby coś bardziej rozgałęzionego, znalazłem pod Wawa ale czasu brak na wycieczkę.
Swoje tulipany też wykopywałam w czasie kwitnienie...nawet ich nie suszyłam tylko wsadziłam do ziemi w inne miejsce i w tym roku 100% wylazło...zobaczymy czy zakwitnę
Ale już masz coś do przodu
Poszukam od kogo kupowałam i dam znać. Jeszcze raz podkreślam, że to "patyczek"
Kasia - Siakowa kupiła piękne sztuki, ale osobiście po nie jechała.
Prawda, że to nie takie proste ??
Ostatnio usłyszałam, żeby sobie odpuścić, wyluzować bo to tylko pergola. Owszem -tylko pergola - ale po to robiliśmy żeby teraz każdego dnia patrzeć i się wpieniać, że coś spapraliśmy ??
No mam zgryza bo tak to jest że na początku nie patrzyliśmy całościowo. Pomysły rodziły się stopniowo a teraz ciężko to zgrać w sensowną całość
brrr jak to czytam to mam dreszcze m wspomnienie próby dopasowania oleju na pergole.do lakoerobecy na podbitce z innego drewna....brrrr ostatecznie średni dąb ma podbitce ze świerku i olej kasztan na pergoli z modrzewia współczuję !!!!!
Hehe....Siaka..I co ja mam teraz napisać? ☺
No mi te typowe alby dla dziewczynek się nie podobają. ..I nas będzie skromna sukienka....no właśnie. ...przypomnialas mi o przynieście ☺ buziaki