Ewo, nie biegaj, już wstawiam zdjęcia
Jest ich pięć, zamieszkały w ogrodzie pierwsze, 11 lat temu, miały ok. 40 cm, a ciąć zaczęłam chyba 5 lub 6 lat temu.
Fajnie zobaczyć uśmiechnięte znajome buźki.
Kasiu jeśli chodzi o hortkę czekoladową to jej nie straszna zima tylko późnowiosenne przymrozki. Ona stosunkowo wcześnie startuje.
Bardzo je lubię
Przypominają mi dzieciństwo ...
dopiero kilka kwitnie. Jestem ciekawa kwiatów.
W ub roku bardzo dużo posadziłam.
Mam je z różnych miejsc z Polski...wymiana na fb
w 90 % mają pąki sadziłam je wiosną a nie w sierpniu...jak podają
Sorki, że tak długo czekacie na cz.3 ale już się poprawiam. Na bylinówkach byliśmy już w okrojonej grupie bo reszta się już rozjechała
Po drodze na bylinówki zapuściłam aparat na to co dopiero powstaje....bedzie w innym klimacie, ale już rozmiarem budzi podziw i zapowiada się ciekawie
Sywuś ja u Ciebie jestem na bieżąco ,a nie zawsze piszę cieszę się ,że zaglądasz
widziałam ,że u Kasi byłyście a kiedy macie czas do mnie przyjechać ?
a brzozowa rośnie w oczach-wczoraj przesadziłam wszystkie irysy na najmokrzejszą część i nie wiem co z cisami zrobić -czy dadzą tam radę ,czy lepiej je przesadzić ….
em planuje w ścieżce psiej peszla wkopać ….
ech nie chce mi się ,ale nie chcę by padły …
a ta na dole po lewej będzie fiolet ,róż bez żółtych i pomarańczowych -przesadziłam szałwie,floksy ,dosadziłam gaurę ,mam jeszcze kupę roboty zaczętej i nieskończone -jak większość z nas
Noooooo doczekała się bidula. Kciuki trzymam, ale wiesz, jak by co to jest u mnie zapas.
Kiedy ciąć cisy? To jest rzec można trywialne pytanie na tym forum, na którym w co drugim wątku jest coś o cisach. No tyle się naczytałam o cięciu a jak mam wreszcie SWOJE to niemoc....
Mam tylko w głowie przykazanie Toszki o cięciu zimozielonych w miesiącach z "r" czyli marzec, czerwiec, sierpień. Więc chyba cisy też tak.