Monia dzieje się pomalutku dziś cały dzień w pracy -obehjrzałam sobie na telefonie Twój śliczny ogród
a psinka -najważniejsze ,że potrzeby załatwia na nowej części -ciesze się z tego ,bo może w końcu trawnik będzie ładniejszy na prawie skończone części
chociaż nie wiem ,czy dojdę do takiego etapu ,że będę całkiem zadowolona hihi
po wieczornym obchodzie znowu wymyśliłam co zamienić miejscami ech
Popatrz już dwa razy dzisiaj do Ciebie zagladam, a o wpisie zapomniałam
Pięknie rośliny w górę wystrzeliły. Brzozowa wyglada jakby była już kilka sezonów w tej formie
Sywuś ja u Ciebie jestem na bieżąco ,a nie zawsze piszę cieszę się ,że zaglądasz
widziałam ,że u Kasi byłyście a kiedy macie czas do mnie przyjechać ?
a brzozowa rośnie w oczach-wczoraj przesadziłam wszystkie irysy na najmokrzejszą część i nie wiem co z cisami zrobić -czy dadzą tam radę ,czy lepiej je przesadzić ….
em planuje w ścieżce psiej peszla wkopać ….
ech nie chce mi się ,ale nie chcę by padły …
a ta na dole po lewej będzie fiolet ,róż bez żółtych i pomarańczowych -przesadziłam szałwie,floksy ,dosadziłam gaurę ,mam jeszcze kupę roboty zaczętej i nieskończone -jak większość z nas
Urabiam dziewczyny przyjedziemy tylko nie wiem czy w czerwcu bo jedna z nas ma plany wyjazdowe, a fajnie by było żeby wszystkim się udało
Myślę o Twoich cisach, na fotce nie wygląda, żeby tam mokro bardzo było....one były przesadzane z placyku? Dobrze pamiętam?
To może jeszcze się nie przyjęły i trzeba dac im czas?
Toszka kiedys pisała, że przy sadzeniu tego typu roślin ważne jest by nie było kieszeni powietrznych w korzeniach bo nie maja jak sie apić wody, bo nie podsiąka do bryły korzeniowej....czy coś w te klocki.....a może to nie Toszka.....Może zajrzyj w korzenie nie wykopując co tam sie dzieje, czy puszczają świeżutkie korzonki....