ps. moje spostrzeżenie: stipa ma długaśne cieniutkie korzenie i jak się ją przesadza to trzeba ją "pobrac głęboko" żeby nie uszkodzić jej korzeni bo potem niestety kiepsko rosnie.
O cudnych skarpach napisałem wyżej
Ja mam szczęście mieszkać właściwie w centrum i ciemnych stron zbytnio nie znam - i nawet nie chcę się w nie zapuszczać
Jak na razie ciemną stroną są moje rabaty przy domu, na których planuję rewolucję już którąś godzinę na papierze i nie idzie mi to ani trochę... A obejmie ona właściwie pół ogrodu, czyli tą część...
Rozrysowałem sobie plan z aktualną falistą linią rabat, ale również plan z rabatami o prostych liniach i ta druga wersja odpowiada mi chyba bardziej... Ta wersja byłaby bardziej praktyczna ze względu na koszenie, bo aktualne fale je mocno utrudniają... A największy problem polega na tym, że chcę wykorzystać rośliny, które aktualnie tu rosną - każda w ilości sztuk 1 I idzie mi to opornie... Choć jeśli miałbym się czegoś pozbyć to na pewno pęcherznice - powędrowałyby gdzie indziej... Musi mnie oświecić, bo brakuje mi dosłownie jednego gatunku, który wybije się z tego misz maszu, a jednocześnie będzie pasować i co najważniejsze zniesie ewentualne lawiny śniegu lecące z dachu...
Magda ty nawet nie pytaj co mi się zrobiło na widok twojej chaty babo!
nie chciałabys wysłuchiwać tych relacji
no uwielbiam i juz mnei stąd nawet miotłą nie wygonisz! ni siekierą.
jutro biorę swój leżak i skoro świt leżą na Twoim tarasie!
i proszę mi tylko kawkę przynieść i kocyk i nie ruszać mnie wcale.
ps. umieram z ciekawości jaki dodasz temu cudu ogód?