Kasiu, dopiero dotarłam do Ciebie z relacją zdjęciową Dziękuję za przemiłe spotkanie i możliwość pospacerowania po Twoim ogrodzie. Pięknie go urządziłaś!
Przejrzałam Twoje zdjęcia jeszcze raz i już widzę, że między ścieżką a tarasem jest stopień.
Czy różnica poziomu między trawnikiem a tarasem to wysokość tego stopnia? Także tam, gdzie teraz trawnik się unosi.
Na podstawie innych zdjęć wydawało mi się, że ta różnica jest większa.
Halinko już u kogoś napisałam owszem jest zielono, ale już rzygam tym podlewaniem.
Wczoraj podlewałam dosyć mocno dzisiaj wszystko wyschło znowu podlewałam.
Dzisiaj o 6 rano podlewałam, pryskam przeciw plamistości róże. Niestety złapały czarna plamistość. Marcinki maczniaka rzekomego i trzeba pryskać.
Pryskam soda mlekiem i mam taki stary wyciąg z grejpfruta dobrego parę kropel Ludwika no i pryskam 2 tydzień reakcja jest.
Nawiozlam dzisiaj ostatni raz azalie i rododendrony. Tuje opryskałam nawozem i podlałam.
Z rana się dobrze robi później przerwa południową i dale podlewanie aby do środy wystarczyło.
Może popada, ale już zwątpiłam w te alerty pogodowe. Jest bardzo sucho. Drzewa tracą liście wszędzie.
Zbieram propozycje co to mogłam wysiać. Tabliczki brak. Jakaś dziewanna z tych bardziej dzikich?
Takie plaskate i rozetkowe, że trochę jak chwast wygląda, więc gdyby nie to, że mam tego 4 sztuki to podejrzewałabym, że sie jakieś dziadostwo wsiało samo
Nasiona mam dziewanny białej i austriackiej.
Zaraz po przekroczeniu furtki chciałabym coś co jest ozdobne cały rok, jak zwykle w przedogródku sie robi. I tak mi się nasunęło po Twojej, Lidko sugestii o naprostowaniu rabat.
Pomysł na kształt trawnika, z przesuniętym zejściem z tarasu, korą pod brzozami i rabatą różano-trawiastą w miejscu obecnego basenu.
Przyjmując koronę tych parasoli średnicy 5m to wychodzą co 5m a kolumnowe co 2,5m. Nie wiem czy to dobra rozstawa.
Furtka jest z boku domu, na wysokości skrajnej brzozy
Pierwsza rabata zaczyna się zaraz za furtką
Taras jest lekko podwyższony względem reszty ogrodu, stąd ten kształt rabat mi wyszedł. Pomyślę nad ich naprostowaniem.
Moja bolączka jest brak typowego przedogródka i części gospodarczej bardziej schowanej przed wzrokiem. Wszystko odkryte tak, że nawet nie ma gdzie małego kompostownika schować. Mauzer postawiliśmy schowany na mata wiklinową pod oknem kuchennym w samym rogu ogródka. Innych miejsc technicznych brak.
Fajny pomysł na takie rzędy. Można mieć dojcie do każdego krzaczki z każdej strony. Chyba wykorzystam ten patent
Co to za jedna za dwoma Creme? Bardzo podobna do mojej nn. Chyba ją w zeszłym roku rozszyfrowałaś, ale już zapomniałam nazwy