Jestem zaglądająca..... chwaląca..... i machająca

Czytam jednym okiem.... psy na kamienie nie będą sikać... wola elementy pionowe.. czyli bukszapn.... ten hydrant jest lepszy lub palik na który nasika Tytus..

Popieram.. żółty i róz nie konweniuje.. nie wiem jak u Ciebie bo wykadrowane, ale u mnie to gryzie i razi... wiec tak porządkowałam, że mam żółtą rabatę Bo większość niepasujących żółtków tam wyleciała. A dziś odkryłam zgrozę.. żółte i różowe lilie obok siebie.. załamka..

Śliczne te Twoje przedpłocieszczególnie graby
muszę i ja podumać mocno i zmnieć te nasze chwastowisko przed ogrodzeniem!

Ja wczoraj kupilam ascot, gospel, eden, nostalgie i ponaca fioletowo różową ktorej nazwy nie pomne... tylko teraz muszę sie nagimnastykowac gdzie je posadzic.
nostalgie pójdzie do donicy.
ascot razem z gospel do cisow topiarow a czesc do grabow i wisni. Czy eden nadaje sie na mur czy lepiej na podpory?

Te ostatnie róże kupowalas przez internet czy można je dostać we wro w jakiejsz szkółce? Pozdrawiam i macham )

Madżen ależ zazdraszczam Ci że masz miejsce na róże
Ja przymierzam się do róży Ascot, tylko jaki ona w końcu ma kolor? ile zdjęć oglądam tyle kolorów od różu po ciemną czerwień, zgłupłam


Aaaaa i jeszcze czy Burgundy Ice to to samo co burgundy iceberg?

buziaki

Te różyczki to prawdziwe rarytasy. Leosiowi też nie mogłam się oprzeć i żałuję że nie kupiłam więcej.
Przedpłocie prezentuje się rewelacyjnie.
Zebrinusy po przesadzeniu odchorują a w przyszłym roku pokażą co potrafią.
Jak zwykle zauroczona ogrodem i jego przemiłą właścicielką pozdrowienia zostawiam

a moje budleje chyba w tym roku nie beda kwitly maja ok.50cm i jakies liche....

eeee takie nijakie te róże ;P ewentualnie względna jeszcze jest ta Aleksandra...

ja jestem zachwycona Leosiem , bardzo dlugo utrzymuje sie kwiat i kolor przepiekny!! mam 7 szt)))

Możliwe, ze to była inna odmiana, za moje 2 lata temu w Praktiker płaciłam za 1 szt. 55 i są to zupełnie inne kostrzewy, jestem nimi zachwycona, a ich kwitnienie jest bajeczne

z tymi psami to wydaje mi się, że najbardziej skuteczne jest wbicie nieopodal jakiegoś palika, u mnie np psy sąsiadów obsikują górkę piasku, którą mam przed płotem jak już ogarnę przedpołocie to chyba ją zostawię, żeby nie kusiło znaczyć gdzie indziej

Przedpłocie jak z projektu LUCIANO!!!!

mam wrażenie, że Pani celowo taką kwotę powiedziała bo one były naprawdę duże w takich dużych donicach stały a ja się zawróciłam i z iskrami w oczach je głaszczyłam (tak powiedziałby Jaś) no ale 60 dych to rozbój w biały dzień. Dzisiaj będę tam znowu bo jadę do serwisu to sfocę może

Obawiam się że nic nie ma skutecznego, ze środków chemicznych. Może posadź kłujące berberysy, jak ukłuje, to poczuje, wiem, zaburzy projekt .
Ogród masz piękny, mi podoba się dlatego, że jest w formie nowoczesnej a jednocześnie jest bardzo bogaty, różnorodny i wypielęgnowany, podoba mi się u Ciebie wszystko. Zawsze też do Ciebie zaglądam, bo oprócz pięknych widoków w wątku edukacja ogrodnicza a, że ja mieszkam niezbyt daleko, to ta sama strefa, to pomagasz mi jako informator ogrodniczy w zakresie zaleceń i pracy w ogrodzie. Przedpłocie, masz rację, też ma być zadbane, podczas wyjazdów służbowych do Warszawy, zawsze mnie drażniły te podwarszawskie, niemiłosiernie zachwaszczone a za płotem piękny ogród, nareszcie to się zmienia. Nie chcę się chwalić lub być źle zrozumiana ale u nas to od zawsze kwiatki na drodze rosły, i rosną, liliowce, aksamitki, marcinki lub też jak u mnie koszona skarpa. Od lat myślę nad zagospodarowaniem jej ale ciągle mi się koncepcja zmienia a tam żółty piach a to wymaga nakładów, bo długość spora.
Madżenko, jesteś bardzo pozytywną osobą, gratuluję osobowości i otwartości na ludzi.

Stosowałam dwa środki do oprysku, targeta i drugiej nazwy nie pamiętam. Obydwa nie skuteczne. Są jeszcze w granulkach ale ja się boję o mojego psiaka, niby odstraszają ale ciekawość zwierząt nie zna granic. U znajomych pies się skusił na granulki.

Madżen, psom do sikania angielski hydrant musisz postawić, albo parkometr

A tak na poważnie - wystarczy, że jeden pies nasika, a potem to już leci lawinowo wysikiwanie korespondencji... Ze słupkiem, czy też ścianą/narożnikiem domu jest o tyle łatwiej, bo wystarczy polać wodą z octem, by zneutralizować zapach i "zresetować" psią korespondencję. Ale na rośliny takiego sposobu nie zastosujesz... Buksów szkoda, może podmienić je na coś tańszego i szybciej odbudowującego się....
berberys nie jest żadną przeszkodą, bo pies sika z odległości.

I na róże u Ciebie też trafiłam

Ja Cię na prawdę podziwiam Marzenko...przedpłocie wielkie...u mnie córka posadziła na kawałku wzdłuż wjazdu, przed furtką, tawuły i barwinka, kawałek dosłownie! Co tydzień to plewić trzeba, rosną chwaściska jak niemądre, ale tego miejsca psy nie odwiedzają. Natomiast z drugiej strony mozga rośnie, szybko eksmisję z ogrodu dostała. Ją psy z lubością odwiedzają, mam wrażenie, że wszystkie wiejskie psy tam skrzynkę kontaktową mają...ale jej chyba nic nie zaszkodzi

A u Ciebie kawał przedpłocia...szacuneczek!