Czasami tylko psioczenie się zostaje.. dla zdrowia psychicznego. Wyrzucić z siebie żal.. złość.. ale też i się pocieszyć z powodu takiej np wisionki.. czekam na glicynie..
Teraz to dopiero wszytko ruszy..bo po pierwsze zrobiło się w końcu ciepło. I od nocy pada, wreszcie pada. Ogród aż prosił się o deszcz. Chciałam wczoraj wbić widły w trawnik i się nie udało, a taka słaba nie jestem. Po kilku próbach położyłam .... stać nie chciały. Aż dziw że reszta rośnie .. podlałam tylko przesadzane i to tez nie jestem pewna czy wszytko
Wczoraj przesadzałam, przekopywałam wiec głownie stałam .. i licznik pokazał prawie 15 000 kroków..
Zaczęłam rano
a skończyłam wieczorem.. tzn nie skończyłam... więcej się nie dało z powodu ciemna.. cały bałagan się został.. ten sam widok co wyżej
Ścianka z wodą już skończona. Mam nadzieję, że jest dobrze. Za ścianką schowany jest filtr do wody, słupek z prądem i inne.
Po prawej stronie chciałabym dosadzić taki sam świerk Conica jak rośnie po lewej. Czy to dobry pomysł?