Jestem własnie w trakcie robienia 'instrukcji rozmnażania, może się przyda

zachwyca się i wącha pewnie co?

Fajnie, że Ci się Tosiu podoba A moje Chopiny na szczęście już więcej nie gryzione Po weekendzie zrobię fotki, ślicznie teraz kwitną i zachwycają. Ale ja z tych co się każdym kwiatkiem zachwyca.

Cześć Magda
Czy to jest włóknina czy jakaś folia? Widzę, że posadziłaś w niej już rośliny. Nie wiem czy to na stałe czy tylko tymczasowe ale najlepiej usuń ją bo rośliny nie będą rosnąć a się dusić
Nie wiem czy będziecie robić nową elewację? Jeśli tak to nie ma sensu sadzić żadnych pnączy na nią bo póżniej będziesz musiała wszystko usuwać. Nie wiem czy dobrze widzę ale posadziłaś bluszcz? On potrzebuje jakiś linek, sznurków aby wspinać się po ścianie.

Co do obrzeży to może kostka granitowa? Nie wiem z czego będziecie robić chodnik, trzeba to wszystko ładnie zgrać. Zobacz u Marzenki jak ma to ładnie połączone
Proponuję zająć się jednym miejscem, wstawić zdjęcie tego miejsca z wymiarami, opisem nasłonecznienia, wilgotności itd..Łatwiej wtedy pomóc bo koncentrujemy się na jednym miejscu.
To takie moje szybkie przemyślenia
Pozdrawiam serdecznie

A róże Chopin są białe Ładnie wyglądają w obwódce bukszpanowej- możesz zobaczyć sobie u Tosi

drobne zmiany :



a to moje 2 nowe rabatki, inspirowane pomysłami mojej bogini Danusi



na tej drugiej mogło rosnąc tylko coś niskiego ze względu na to, że w tą stronę otwierają się drzwi

rabaty czekają na wykończenie ale póki co zastanawiamy się jakiego obrzeża użyć. Tego z tworzywa czy może krawężników. Z czasem będzie tam chodnik, ale to raczej odległa przyszłość

Uwielbiam tutaj przychodzić Zawsze energetycznie i sympatycznie
Macham wesoło

Aniu witam się w Twoim nowym ogródeczku. Przeczytałam od początku Twoją przeprowadzkę i wiem co czujesz Ja rok temu również przeprowadziłam się w 10 ar. ogrodu do małego skrawka. Mimo, że już mam troszkę roślin, ogólny plan powstał to do dzisiaj nie czuję tego ogrodu. Oczywiście cieszę się z każdego nowego kwiatuszka, lubię obserwować jak się wszystko rozrasta ale ciężko mi go pokochać Cały czas mówię, że MÓJ ogród jest tam... Mam nadzieję, że za kilka lat to się zmieni i z czystym sercem powiem, że jestem w nim szczęśliwa.
Życzę Ci Aniu dużo spokoju i abyś kiedyś mogła powiedzieć, że to Twój ukochany ogród
Macham serdecznie z Doliny Baryczy