aj, tak jakoś pod górkę ostatnimi czasy . Do zimy chyba się nie rozbujam z pracami ogrodowymi. Nic mi się nie podoba i potrzebna by była rewolucja. A na nią nie mam ani siły, ani pomocy, kasy tyż nie.
Tak więc znów pozostają małe kroczki
U mnie podobnie, mam pomysł na przesadzenie części roślin ale brak kasy na nowe nabytki Muszę uzbroić się w cierpliwość i czekać na wiosnę...A ja w gorącej wodzie kąpana i już bym chciała zmiany
Uściski przesyłam