W czerwcu?! No to chyba mamy zwycięzcę w kategorii "późny start". Nawet rozplenice wcześniej zaczynają.
Dobrze że przynajmniej lilie, które bez większych nadziei pomiędzy nimi poutykałam, mają się świetnie i chyba nawet mnożą. Mam nadzieję, że będą kwitły
Liliom chyba w ogóle pasuje mój ogródek. Takie paskudne pomarańczowe, które zostały po poprzednich właścicielach, dzielą się na potęgę i zrobiły już cały lasek przy tarasie. Będę się ich w końcu musiała pozbyć
I kontynuując temat cebulowych:
narcyzy na lipowej chyba dużo lepiej posadziłam niż tulipany
w jedną stronę:
i w drugą:
Mam tylko nadzieję, że zdążą zakwitnąć, zanim lipy całkiem zacienią tą rabatę.
Na zakończenie jeden szeroki kadr. Żeby nie było
Trawnik jest tragiczny.
Po wertykulacji i dosiewce ani trochę się nie zazielenił. Na pewno winna jest susza, ale tak sobie myślę, czy przypadkiem do tej sytuacji nie przyczyniła się też zbyt wczesna wertykulacja.
Robiliśmy ją jeszcze w końcówce marca, jak forsycja dopiero zaczynała się żółcić.
to jest bodziszek? mnie on barwinka variegate przypomina
chcialabym miec tak poukladane na rabatach. i u ciebie wszystko juz kwitnie, u mnie serduchy ledwo z ziemi wylazly. teraz dopiero kwitnie uludka i barwinki. azalijki dopiero w pączkach. generalnie niby slonce a zimnica i moze dlatego tak
Ta trawka to nie turzyca. Ustawialismy tam stipy tenuissima. Szef w zeszlym roku zrobil miliony sadzonek. Przez zime staly w hali i teraz trzeba je sprzedac Turzyce mamy w cieniu, pod zadaszeniem.
Tulipany - obiecuję, że po raz ostatni w tym roku
Już opadają.
Wcale nie są takie czerwone. Bardziej.... koralowe
Pod nimi widać crystale gotowe do przejęcia pałeczki.
Wcale nie planowałam takiego wymieszania cebul. Wszystkie białe tulipany powinny się znaleźć tutaj, pomiędzy szafirkami
Testuję tutaj inny sposób sadzenia kwiatków, bardziej wymieszany
Między amazonami są przywrotniki, a z tyłu, pod tawułą przywrotniki wymieszane są z szałwią. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Skalnica pięknie kwitnie w ścieżce. Ale nie ma się co ekscytować - to świeże sadzonki. Zobaczymy jak będą wyglądały za rok
W drugiej ścieżce rozrasta się bodziszek variegata. Podzieliłam i porozsadzałam sadzonki. Ładnie wygląda, ale chyba słusznie Sylwia przed nim ostrzegała
niesamowite, prawda? Zwłaszcza w przypadku wczesnowiosennych kwiatów
u mnie pierwsze pąki też po świętach się pojawiły, ale długo nie chciały się rozwinąć, więc tego okresu nie liczę
Co tam jeszcze pstryknęłam?
Brunnera się niebieszczy.
Jak zwykle - tyłem do mnie
widok od strony podwórka:
i od ulicy
U tiarelli nowe liście są już zwyczajnie zielone. trochę szkoda
rodki i azalie w pąkach; najwcześniej jak zwykle silver sword
jednak trochę .... za bardzo jest
ja też nigdy jeszcze nie dzieliłam paproci. za krótko je mam.
ale zabiorę się za nie swoją sprawdzoną metodą: wbijam szpadel w karpę, wyjmuję jedną połowę rośliny i przesadzam, a drugą zostawiam w ziemi. dziurę zasypuję kompostem. Tym sposobem nie uzyskasz wielu sadzonek ale jest on mniej stresujący dla rośliny. Trzeba tylko uważać, żeby nie robić tego za wcześnie, jak karpa jest jeszcze malutka, bo może się zdarzyć, że odetniesz za mało korzenia i sadzonka się zmarnuje. Jak rozumiem, Twojej paproci to ryzyko nie dotyczy