Piękne zmiany zaszły u Ciebie w ogrodzie w ciągu ostatnich 12 miesięcy
Tak jak Tobie, mnie też bardzo podoba się runianka - ta u Sylwii mistrzostwo świata! Ale skoro Sylwia może to Ty też
A mogłabyś pokazać choć zajawkę tej rabaty z buksikami
Kompostu to masz ze dwa razy tyle co ja
Pozdrawiam
Pięknie to opowiedziałaś polinko
Widać, że warto szukać swojego stylu Szukać aż będzie tak, że będziemy się czuli wspaniale ... jak to pięknie określiła Toszka ... stworzymy swój raj na ziemi
Dziękuję za odwiedziny
Nie boję się pracy, lubię jak się dzieje a zaplanowałam sporo zmian więc tempo należało narzucić nie gorsze
Dziękuję za komplementy w kwestii donic (eM może być dumny) i zakupów
Trawki to Miscant Morning Light ... tylko u mnie ledwo je widać takie chucherka
Pozdrawiam
eMuś zrobił podkop i przekuwał wiertarką
Trochę się przy tym wkurzał ale jakoś poszło w innym zaś miejscu brukarze, przy okazji układania kostki na tarasie, zdjęli kilka kostek, ułożyliśmy rurę i założyli bez problemu kostkę (idealnie się wszystko spasowało)
W dwóch miejscach eM poprowadził rurę przy ogrodzeniu (omijając spory obszar kostki) albo ułożył ją za garażem zamiast zdejmować kostkę na wjeździe do garażu - wiadomo, że zużył więcej rury, ale obyło się bez kucia czy zrywania kostki
Nie ma mowy o jakiejkolwiek wycenie Jest obiecany ... to bierz
A swoją drogą to eM ma nosa
A jeśli chodzi o szkodniki trawnika, wczoraj natrafiłam na moment przepoczwarzenia pędraka w chrząszcza ... szkoda, że zdjęcia nie zrobiłam
Bożenka rozmawiała ze mną ... radziła żeby zmieszać kompost z rodzimą ziemią ... tak też będę musiała zrobić
Chociaż eM rozmawiał z panem zakładającym trawniki, który dokładnie ten łódzki kompost daje na posianą trawę i wałuje
To wyceń panna W sobotę by mi pasowało bo mężulek na lotnisko wybywa to nawet się nie zorientuje że znowu ziemię przytachałam do domu. Ostatnim razem dowiedział się że przywiozłam obornik bo... poczuł w aucie
I jak to się już w szkodnikach douczyło Ja po ostatnim spotkaniu zaczęłam czytać o szkodnikach trawnika to... lepiej nie czytać