Twoje EE nie takie kurdupelki jak moje
Rodek kwiatków ma naprawdę zadowalającą ilość Mój jedyny Rh "na nóżce" ma mega żarówiasto-różowe kwiaty, ale w takiej ilości, że nie zliczę ile osób przechadzających się spacerkiem pyta co to, skąd to itd (I to go tylko ratuje, że rozczula mnie tą burzą kwiatków )
Magnolii naliczyłam 5 (dobrze?) i dopisz mnie także do listy nie posiadających Ale nie marudzę, w mojej miejscowości rośnie przepiękna, cudowna, olbrzymia ponad 100letnia - wiesz jaka ona piękna, prawdziwe rajskie drzewo... gapię się zawsze z otwartą buzią, a że na trasie szkoła-dom to jak syna zawożę i odbieram to pasę oczęta x2
Tak, plamki brązowe... To choroba grzybowa, więc oprysk jakimś środkiem grzybobójczym.... miałam w planach zrobić oprysk jesienią, ale szpital mi się wtedy przypałętał... potem odpuściłam i planowałam wiosną...
Nie przypuszczałam, że tak szybko załatwi mi na amen...
Hmmm... z tym nalotem to nie wiem do końca czy to wina brzóz. Ubiegłej wiosny pamiętam głośno było w tv na ten temat, że to sosny... nad lasami nawet z daleka w powietrzu ten pyłek był widoczny.
U mnie jeszcze nie ma, choć brzozy już kwitną
Hej Angela
Te na trzecim zdjęciu to nie mam bladego pojęcia - zeszłoroczne, zapomniałam, że je tam mam. Pamiętam, że posadziłam jakiś mix ale co???
Te na ostatnim to Purple Flag.
Aniu u mnie takie mikruski a jesienią sadzone... moze faktycznie jak Anita piszę nieciekawa jesień i zima nie sprzyjała cebulowym, jakoś tak mi się widzą małe główki pozostałych w porównaniu do poprzedniej wiosny...
Długo mnie nie było bo moja druga pasja skutecznie mnie odciąga od ogrodnictwa ale już się ponownie fiksuje na rośliny zimą było totalne uśpienie. Zawsze jak zaglądam na ogrodowisko to lece do twojego wątku.
Wydaje mi sie, że bardzo mokra jesień i zima zaszkodziła cebulkom i większośc ubiegłorocznych tulipanów w ogóle nie zakwitła