mikołajek jest niebieski na początku . Teraz zasycha na srebrno. No jesień idzie. Gonia z jeżówkami ten jasnocytrynowy z różowymi kwiatami wąskimi to rdest himalaski Golden Arrow
Mam jeszcze Pink Elephant - wysoki, nieładnie się rozrasta, i Golden Arrow - zapowiada się bardzo pięknie, ale wolno się przyjmuje. Możliwe, że z mojej winy, trochę go zaniedbałam i chwasty go zdominowały.
Aniu - ten rdest cały czas taki jest. I kwitnie nieprzerwanie chyba od czerwca. Jestem nim absolutnie zauroczona. Może w następnym roku już sadzonki z niego będę mogła robić o ile zimę przeżyje. To rdest himalajski Golden Arrow.
U mnie nornic brak za to drugiego kreta złapałam. Nie wiedziałam, że parkę mam. Gdzieś jeszcze młode mogą być pierwszy był mocno duży, może samiec. Drugi szczuplejszy. Mniejszy. Wypuściłam na polu pod lasem daleko ode mnie.
Rabatka z tamaryszkim - taki mam widok pijąc poranną kawę. Lubię go podoba mi się też ten rdest himalajski Golden Arrow. Na razie nie jest mocno ekspansywny za to dokładnie zaczyna robić taką czapeczkę wkoło świecącej kuli. Szkoda, że tylko z jednej strony. Z drugiej się ociąga.
Dziś wsadziłam 3 przetacznikowce Cupid, 6 ostróżek (3 białe i 3 ciemnoniebieskie z ciemną pszczółką), 3 ułudki wiosenne i 3 rdesty Golden Arrow.
Na pewno muszę trochę poprzesadzać, bo część roślin jest wyższa niż się spodziewałam.