Ja jestem twarda - żadnych cebul w tym roku nie dokupiłam
Tylko parę sztuk narcyzów od An-tre dostałam
Wsadziłam tylko to, co wcześniej wykopałam

Póki rabat bardziej do porządku nie doprowadzę, to cebul nie dokupuję, bo potem tylko kłopot

anka_ napisał(a)

Iwonka on cały sezon jest taki czy to jesienne barwy?

Tego sadzenia cebul to zazdroszczę. U mnie wszystko wpierniczają nornice i myszy... nawet czosnki. W kosze też wlazły. Nawet żywopłot z cisa w powietrzu- tak podkopany. Ale teraz wytoczyłam na nie ciężkie działa, koniec ich bezkarnego buszowania u mnie.

Aniu - ten rdest cały czas taki jest. I kwitnie nieprzerwanie chyba od czerwca. Jestem nim absolutnie zauroczona. Może w następnym roku już sadzonki z niego będę mogła robić o ile zimę przeżyje. To rdest himalajski Golden Arrow.

U mnie nornic brak za to drugiego kreta złapałam. Nie wiedziałam, że parkę mam. Gdzieś jeszcze młode mogą być pierwszy był mocno duży, może samiec. Drugi szczuplejszy. Mniejszy. Wypuściłam na polu pod lasem daleko ode mnie.

Asia - słuszne założenie. Z drugiej strony trochę tulipanów nawet w doniczkach sprawia, że wiosnę bardziej "czuć" a teraz już przeceny do 50% są na cebulki, kuszą . U mnie rabaty w 95% skończone. Pewnie za rok coś będę przesadzać jak rośliny się rozrosą bo ciasno sadzę ale na razie jest OK. Szkielet ogrodu jest

inka74 napisał(a)

To rdest himalajski Golden Arrow.

Iwonko a długo go masz? I jaką u ciebie ma wysokość? Bo piszą, że on do 1,20m.

ten sezon więc za rok może być potwór ale zamierzam go ograniczać

Wydaje mi się, że coś na tych stronach pokręcili. Też widzę, że piszą, że do 120 cm ale to chyba nie ta odmiana. Ogólnie rdest może być bardzo wysoki i bardzo niski - są mega różne odmiany (mam 2). Jak go kupowałam to na stronach polskich było do 90 cm z kwiatami a angielskich do ok. 60 cm. Patrząc na niego wierzę bardziej angielskim ale może on tak ma jak u mnie astry, że dopiero po 2 latach pokazały co potrafią z wysokością. On w chwili obecnej u mnie ma ok. 50-55 cm z kwiatami, listki są na wysokości ok. 45 cm (kula ma 30 cm). A i kwiaty na żywo nie są absolutnie czerwone a amarantowe - taki ostry, intensywny róż.

Poszalałaś z tym sadzeniem cebulek Bardzo mi się podoba Twój widok przy kawie

Iwi już w donice wrzucasz cebule tulipanów? Bo muszę się zebrać i zrobić porządek, ale nie wiem, czy na donice nie jest za wcześnie?

Kasiu - ja też bardzo go lubię )) coraz bardziej a jak jeszcze ławka dojdzie nowa i lustro... ale to za rok, w tym roku już limit wydatków przekroczony

Martek - nie, na razie w ziemię, bo mam tego tyle, że jeszcze przez miesiąc będę sadzić. W doniczki pewnie w listopadzie będę wrzucać. Muszę na doniczki miejsce znaleźć/przygotować dobre. W ubiegłym roku miałam w doniczce i stały w skrzyniach na warzywa i... wszystko zgniło. Okazało się, ze za słaby odpływ wody był i jak roztopy były to wszystko stało w wodzie. Na szczęście to były resztki cebul więc mniej żal. Teraz na tarasie chcę miejsce na róże w donicach zrobić w styropianie i na donice z cebulkami też spróbuję. Zobaczymy.

A ty dużo chcesz w donice wsadzać? Nie chcesz na hortensjowej posadzić trochę tulipanów? dobrze by to wyglądało.

Mam rozchodnika Mr.Goodbud więc jeśli chcesz to chętnie się podzielę.

JoannA napisał(a)

Mam rozchodnika Mr.Goodbud więc jeśli chcesz to chętnie się podzielę.

pokaz ktory to