Świetna ta myśl i jaka prawdziwa.
Też nie lubię szaroburo za oknem i bajora na ulicach. Gdzie nabyłaś kule tłuszczowe do karmników? U nas jeszcze nie ma Czytam o zawirowaniach życiowych. Siły i zdrowia życzę choć nie doczytałam co to za zawirowania, a może pisałaś.
Hakonka dziękuję Elu i Mirko wiecie jak zima jest słoneczna, mroźna i jasna to taką bardzo lubię, ale w moim regionie przeważnie jest buro i ponuro, i bardziej na plusie, wtedy aura jest depresyjna, pozostaje oglądanie zdjęć ogrodów swoich i Koleżanek z lata
No pewnie Gosiu, już tzw życie zadba, żebyśmy za długo nie pławiły się w Krainie Szczęśliwości
Aniu dużo udało mi się zrobić porządku z trawami na jesieni, ale nie wszystko, jest nadzieja, że jeszcze będzie na plusie i będę kontynuować ja kopię i przesadzam wtedy kiedy mam czas i energię
Ojejku! Asiu dziękuję, bardzo się cieszę, że podoba Ci się moja działalność, sama nie wierzę, że to napisałam, bo pracowałam nad umiejętnością przyjmowania
Co prawda sama też czytałam wiele wątków od początku do końca jak jakąś powieść jeszcze zanim zdarzyło mi się zalogować na O. Dla Ciebie mrożona pomponelka
Doczekałam się śniegu, w nocy w świetle było bajkowo (z okna) zdjęcie nie oddaje atmosfery:
Karmienie ptaśków oczywiście odbywa się jak co roku:
Zdjęcie kiepskie jakościowo, ale przez szybę, tak się fajnie ustawiły na moment symetrycznie
-Pierś z kurczaka, pokrojona w kostkę i podsmażona, bądź ugotowana
- winogrona pokrojone na połówki, większe kroję na ćwiartki,
- seler naciowy,
- czerwona cebula,
- majonez, ja daję jogurt z dodatkiem majonezu,
- sól i pieprz do smaku.
Małgosiu, ja piekę ciasta, ale potem je rozdaję, żeby dla mnie nie zostało za dużo. Super, że robisz przetwory. Moje córcie chętnie zabierają przetwory, bo wiedzą, że są bardziej eko od tych sklepowych.
Dorotko, nie pamiętam jaka to odmiana, to raczej starszy krzak. Może to być odmiana Spartan.
Ja obecnie dziergam trzy swetry na raz. W danym dniu sięgam po ten, na który mam ochotę.
Bardzo chętnie będę podpatrywać Twoje rękodzieła.
Bożenko, wytwory Twoich rączek są przecudne, zazdroszczę Ci talentu.
Zobaczymy najpierw ją muszę kupić, a nawet nie wiadomo ile właściciele (bo jest ich wielu) będą czekać na WZ... i jeszcze potem żeby dali pełnomocnictwo albo wszyscy stawili się u notariusza - bo może być różnie. A jeśli nie będzie WZ to ewentualnie za połowę ceny mogę to kupić, rozwojowo/inwestycyjnie pod domek na kółkach co najwyżej... no i wody tam nie ma więc studnia... więc nie jest to jakaś mega okazja czy coś, po prostu nostalgiczna (dla mnie) okolica.
Byłyśmy tam z Młodą w poprzedni weekend. Nie da się ukryć że jest pięknie nawet w listopadzie
U mnie przygotowania do Mikołajków dekoracji czas ,choć dziś świetlicowe Andrzejki haaa
Nie można się połapać .Tak leci czas ...
Córcia już w technikum i pochwaliła się ,że ma pomysłowych rodziców i zlecenie - Kominek do klasy a wiadomo mały nie wyszedł konstruktor i wykonawca E-muś ja pomocnik i jak wyszedł ? Jeszcze detale ale to już jak będzie na miejscu bo w dwóch częściach trza będzie go wieźć ...