Ta "zdrowa trawa" jest tutaj, gdzie nie dojechały noże wertykulatora.
Pewnie po zimie trawnik podupadł, ale można było zrobić delikatne "czesanie" wygrabić, dosiać nasion i posypać ziemią i nawozem, podlać. Trawnik by się ładnie zazielenił w maju.
Moim zdaniem "zmasakrowałeś" swój trawnik zabiegiem wertykulacji, wyrwałeś co było do wyrwania z korzeniami.
Teraz to nie wiem co lepsze, czy zostawić i podlewać po nawozie, czy posypywać ziemią i dosiewać., Chyba bym podnawoziła, podlewała i czekała na ciepło co będzie. Dosiać zdążysz gdy będą łyse miejsca. Niech ta trawa trochę odżyje.