Gardenarium napisał(a)

Tak, to prawdopodobnie jest wilczomlecz obrotny
chwast trujący i trudny do wytępienia.

O rany, dzięki! Skąd on się wziął???

U mnie nie szyszkuje, jeśli się tnie co roku - nie ma takiej obawy.

Danica nadaje się na cięte i formowane obwódki, trzeba ja tylko blisko siebie posadzić i przyciąć.

Zmarniały? zmarzły, czy grys wapienny je zalał swoim pyłem, z może szmata jest pod kamykami i bukszpany za sucho miały i za gorąco?

Jest rachityczna, pewnie rosła w chwastach i utraciła dolne piętro, po czym podgolono ją dla niepoznaki.

To będzie karłowe drzewko.

Tutaj masz towarzystwo dla róż

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/178-kompozycje-z-rozami-w-roli-glownej

magdaw napisał(a)

to ciekawe co ja zepsułam ? Siedziały podlewane 2 tyg w gospodarczym i dopiero potem zadołowane

Może cebule były do d? Ja nie trzymałam w garażu, na zewnątrz stały, potem zadołowałam.

Tak, to prawdopodobnie jest wilczomlecz obrotny
chwast trujący i trudny do wytępienia.

Gardenarium napisał(a)

Zapomniałam napisać, że w sobotę, po raz pierwszy w tym roku kosiłam trawnik

Szybko nasz juz też mus, ale chyba w sobotę.
Danusia, co to jest, dam fotkę u ciebie i potem usunę ją.

Łupy fajne i podkasane miejsce, wygląda jakby nowe było, też nie kojarzyłam.
Czy to jakiś wilczomlecz, czy chwast w tym typie, ładnyłodygi ma czerwone, nie jest to migdałolistny ani żaden, z których mam
Wywalić??

Przyginać tylko długie, te co dadzą się przygiąć. Robić to co roku.

Do malutkiego ogródka tylko malutkie pnącza.

Przyciąć i zacieniować płachtą. Podlewać.

Gardenarium napisał(a)

Wczoraj był chyba rekordowy ruch na Ogrodowisku, rekordową ilość powiadomień mam

zamiast w ogrodzie to na ogrodowisku siedzimy

Pod nazwą czarnoziem kryje się czasem niezła niespodzianka, torf jest jałowy, nie da nic do żarcia a tylko strukturę poprawi.

Ja oglądam pięć razy ziemię, a nazwa czarnoziem niestety czarnoziemem często nie jest. Kompost byłby najlepszy, bez szkieł i szczoteczek do zębów.
A najlepsza zwykłą ziemia polna. Niezbyt "tłusta".

Ayna napisał(a)

Witam, mam pytanie: jakie są szanse, że poniższe cisy się przyjmą?

To nie są cisy pojemnikowane... dla sprawienia wrażenia tak zostały nazwane. Pojemnikowane to uprawiane w doniczkach i ze 100% korzeni.

Te niestety są kopane i w dodatku ich bryła korzeniowa jest zbyt mała, aby wykarmić i zaopatrzyć w wodę wielką cześć nadziemną, zieloną, która będzie wyparowywała wodę.

Wyglądają ładnie, ale czy się przyjmą? Nie wiem, bo wróżką nie jestem, a bryła sucha jak pieprz, korzenie wepchnięte na siłę w za małe doniczki (co, nie chciało się kupić większych, bo koszt?? to się wepchnęło jakie były i po sprawie, niech się martwi ten co kupi

Na pocieszenie dodam, że cis się dość łatwo przyjmuje pod warunkiem nie przesuszenia bryły korzeniowej i natychmiastwowego posadzenia i podlania oraz zraszania części zielonej wieczorem. Żadnych nawozów,m tylko podłoże niekwaśne do sadzenia.

Zapomniałam napisać, że w sobotę, po raz pierwszy w tym roku kosiłam trawnik

Tamte właśnie odbiły po przekwitnięciu, trzeba ciąć, żeby nadać bardziej zwarty pokrój.

Ja się tylko dziwię, że takie kostropate zakupiłaś
Teraz to po ptokach, tylko cięcie im pomoże i dobre warunki w podłożu, półcień.

Sosna 'Varella' może być.
Nie wklejamy obcych zdjęć.

Najbliżej kupuj i w doniczkach, lepsza gwarancja na oddanie kasy gdyby coś nie wypaliło, z all nie ma szans.
A ja akurat robię ogród w Legionowie i wiozę tam 36 świerków, wielkich

Przycinasz w małą kulkę.

Chętni do pomocy się znajdą, bo my lubimy pomagać, a ja w szczególności. Po to założyłam ten portal. Pokazuj a porady mam nadzieję się posypią.