już trochę świątecznie
[img size=360x480]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/179/1797082/original.JPG" width="640" height="480" alt="" class="forum-upload" />
Iga już sprzęcior wyciągnęła
Jeżeli tak byłoby dobrze, to chyba rozplenice hameln, bo Little bunny będą za niskie?
I jeszcze pewnie banalne dla Was pytanie. Czy ja gdzieś między te trawy będę mogła wsadzić jeżówki, albo jakieś inne byliny jeszcze? Zmieszczą mi się? Nie będzie strasznej nędzy wiosną na przodzie?
Traw nie będzie, hortensji też? Derenia bym chciała, fajny by kolor miał zimą. Przed nim może takie malutkie cysrysiki filifera aurea nana. Ładne berberysy tez takie malutkie bagatelle?
Podobają mi się takie róże: Boquet Parfait, Blanc de Vibert, Boule de Neige, Cinderella, Aspirin Rose, Knirps, The Fairy, Mirato, Sea Foam, Amulett, Heidi Klum Rose, Herzogin Christiana, Novalis, Lavender Ice, Pomponella, Aphrodite, My Girl, Marie Antoinette, Alan Titchmarsh, A Shropshire Lad, Brother Cadfael, Mary Rose, Queen of Sweden, Kosmos, rosenfee, Granny, Blush Veranda
Kolorystyka róż, fiolet, lawendowy, biały, krem.
Żółty raczej nie. Myślałam o róży Graham Thomas proponowanej przez Ewę, bo piękna, ale żółty chyba do mnie nie pasuje. Romantycznie już bym chciała przy tych różach.
Może jakaś dobra dusza zerknie, czy róże, które mi się podobają byłyby ok? Są wysokie i niskie, żeby można pokombinować
Mira - słoneczka mamy pod dostatkiem, ale ono zimne jakieś.
Irenko smacznego.
Mirella - ile ogrodniczek i ogrodników, tyle rodzajów cięcia. Zależy to od rodzaju hortensji czyli od ich naturalnej siły wzrostu, jedni chcą mieć wysokie krzewy, inni średnie z dużymi kwiatami. Na naszych forach napisano już chyba wszystko na ten temat. Tniemy w odległości od najbliższego od góry rozgałęzienia na 1, 2, 3 lub 4 oczka. Jak chcesz aby roślina szybko pięła się w gore to tniesz za 4 oczkiem grube i dorodne gałązki. Wszystkie cieńsze od ołówka usuwasz. Im więcej gałązek zostawisz przyciętych na 1 lub 2 oczka no to będziesz miała roślinę bardziej gęstą. Nie bój się cięcia i na bieżąco wysnuwaj wnioski.
Tak przyciąłem w tamtym roku a w tym jeszcze raz te najwyższe gałązki przytnę na 4 oczka aby rośliny podwyższyć.
Haniu smacznego. Krysia nie potrafiła sobie odmówić smażenia.
rozjniki już na zewnątrz. Niektóre stały tam całą zimę, kilka dziś wyniosłam. Niech sobie radzą. Ta medytująca żabka to prezent od siostry
wysprzątałam dziś cały balkon. Po dokarmianiu ptaszków było co zamiatać
przezimowała tawlina jarzębolistna, którą dostałam od Kasi. Całą zimę stała w donicy na zewnątrz
Kupowałam 10-cio paki w L każdej wiosny, i zostawiałam na rabatach, żeby sie same wysiewały. W kolejnych latach obok kupnych sadzonek wyrastały siewki. Niestety te były już innego koloru, ale były. W tym roku będę miała własne sadzonki z nasion kupionych w ogrodniczym. Wysiałam do szklarni nieogrzewanej jako poplon po pomidorach, Siewek nie pikowałam przed zimą. Zimę przetrwały w dobrej kondycji. Na dniach przepikuje do doniczek.
Już odczytalam i odpusalam.
Jestem zdziwiona że tak szybko.
Szkoda ,że nie widzę tego naocznie.
Ale mąż już no przesłał zdjęcia.
I pyta co z tym zrobić ?
Dziękuję bardzo Irenko
Tak dużo. Ale się cieszę !!
A teraz wracam do ogrodu, sprawdzić czy wieje - wieje bo słyszę
To niesamowite z pogodą, raz ponad 15 a kolejnego dnia minus.
U mnie luty był ciepły i suchy - to wcale nie jest dobrze choć fajnie było sezon rozpocząć i już podziałać.
Jeszcze nigdy o tej porze nie miałam tyle zrobione - a! żeby nie było tyle czyli pograbione trawniki/od nowa można/ i pocięte co tylko można było - zostały mi róże, miskanty i pewnie jeszcze się coś znajdzie, a m. nie zdążył nic pociąć na wysokościach a teraz za późno już. Za to budki lęgowe poczyścił
i zabrał się za huśtawkę drewnianą która była całkiem do wymiany.
Miałam dziś apetyt na wiele prac w ogrodzie ale huraganowe powiewy i mocny wiatr wygrały....i uciekłam do domu. Jutro ponowię próbę.
a tymczasem wracam do zaległych postów
Tak, różnorodność ogrodowa jest ogromna, stęskniona jestem za odwiedzeniem jakiegoś ogrodu.
Zastanawiam się kiedy najfajniej jest odwiedzić ogród w Czechach Jaromira Grulicha - to ogród skalny i wiem, że na wiosnę ale nie wiem kiedy.
Mam szansę na koniec kwietnia - zależy tez od pogody.
Masz wróble? ponoć na wyginięciu - coś im pasowało szkoda że nie zajrzałaś co było pod spodem .
Filozofia wszystko w swoim czasie - to by było dobre ale ja już nie wiem kiedy jest ten odpowiedni czas po tym co się w pogodzie dzieje. Mnie to smuci.
Ja mieszkam na wschód od Ciebie równe 80 km
Pomysł na warzywnik super, przesadzanie całej rabaty niby tez fajne bo odmłodzisz przy okazji, ziemię nawieziesz i się zarypiesz obrazowo to określając.
Ja też dla sprawdzenia jesienią posadziłam woronowii i to ładne cebulki i czekam czy coś będzie - chciałabym kilka odmian mieć przebiśniegów a nie tylko tylko jedną odmianę nivalis.