Tak ciemiernik, pierwszy raz zakwita, w zeszłym roku był przesadzany.
Czekam na pełen rozkwit.
Tylko gruszę wczoraj przyciąłem, myślę we wtorek nie iść do pracy i polecieć ze śliwami i jabłonią. Ale bylin i traw jeszcze nie będziemy przycinać, za wcześnie.
Życie przynosi niespodzianki
Wczoraj napisałam, że dopiero za tydzień spodziewam się pierwszych krokusów, a tu już dzisiaj moim oczom ukazał swe lico Pierwszaczek! Pierwszy z tysiąca, które we wrześniu posadziłam. Tak bardzo cieszę się! Witaj krokusiku!
Czerwone podusie w salonie, musze jeszcze za sofke dokupić krzesełka a sofka pójdzie do salonu kominkowego. Gałązka magnolki sztuczna ale urocza
Lustro nadal zakryte w obawie przed kosicami
A to juz tabliczki. W warzywniko-ziołowniku sa już zioła - lawenda, mieta, lubczyk, majeranek tyle że połowa jeszcze nie wzeszła. A z warzyw mam juz podpędzona pietruszkę i szczypiorek
I ranniki przy lustrze mówią dzień dobry
Krokusy tez juz łepki wystawiają (choć tylko niektóre - żółte są pierwsza ale jeszcze tydzień i powinno być super )
I dwie ciekawostki - bambus wygląda jak na jesieni. Pierwszy raz go mam. Nie wiem czy to normalne ale mi się bardzo podoba
I z mniej ciekawych - odkryłam kolonie mszyc zimujących na pędach róży. Próbowałam zeskrobać ale się nie dały jak je zwalczyć? Za zimno na jakikolwiek oprysk. A ręcznie nie schodzą. Są tak wczepione w pęd. Szkoda mi obcinać bo to pnąca róża. Będę kombinować