Dwa tygodnie temu posadziłam tuje brabant, 140 cm, wszystkie w balocie, zakupione w szkółce. Rośliny w bardzo dobrej kondycji, ziemia w balocie, jasna i zbita. Miejsce do posadzenia przygotowałam wydaje mi się odpowiednio, duży dół wypełniony torfem wymieszanym z korą i obornikiem granulowanym, w to wsadzone tuje, zasypane tąże mieszkanką i ziemią rodzimą. Rodzima ziemia to niestety ciężka, słabo przepuszczalna gleba. Podlewam obficie codziennie, mierzę wilgotność gleby specjalnym miernikiem, nie wydaje mi się aby woda zalegała i korzenie były przemoczone. Ale niektóre egzemplarze mają pędy, które wyglądają tak jak na tych zdjęciach, na wierzchu są zielone a pod spodem takie blade. Przestraszyłam się, że coś zrobiłam źle. Tzn. już wiem, że muszę usunąć agrowłókninę, którą położyłam tydzień temu pod rośliny,i zrobię to dzisiaj jak tylko wrócę z pracy, ale czy to możliwe aby agrowłóknina w ciągu zaledwie tygodnia tak wpłynęła na kondycję roślin? Czy taka bladość od spodu zwiastuje, że coś złego się dzieje z tujami? Czy to normalny objaw "odchorywania" przez rośliny?