Dzień dobry Ogrodnicy, budzimy się powoli do życia ogrodowego

cały rok chodze obok tego miejsca i wiele rzeczy w ogrodzie zmieniłam, a przy tej jednej rabatce się głowię i zamiast od początku zrobić jakiś projekt to podosadzałam trochę bez namysłu roślinki które mi się podobają, a które razem nie do końca dobrze tu grają, a możne grają ale czegoś im brak.
Sprawa dotyczy rabaty po lewej stronie od wejścia do domu. Zobrazowałam to rysunkami, a zdjęcie mam tylko takie małe obecnie z oddali.
Technicznie, miejsce przez poprzednich właścicieli oddzielone chodnikiem i krawężnikami, stąd kształt był gotowy. Rosła tu krzewuszka, mahonia, 2 rododendrony, całość w trawie, azalia z większymi kwiatami. Dosadziłam w ubiegłym roku:
- 3 żurawki lime
- hakonechloa
- obok 2x rozplenica japonska
- modrzew japonski na pniu
- po lewej stronie 3 funkie
- calosc wysypana korą
Pomiędzy tymi rododendronami, które są wymiarów ok 40x40 jest jakos pusto. Myślałam czy nie przesadzić stamtąd tej krzewuszki - chyba mi tam nie pasuje dos tylu. chciałabym zakryć te obrzeża chodnikowe - czy obsadzić je trawami, czy funkiami? Strona wychodnia. słonce pełne do ok. południa
Marzy mi się rabata, elegancka, nieprzesadzona, niby minimalistyczna, ale żeby była dopracowana. naprzeciwko schodów jest rabata z trawami ozdobnymi, trzmielina na pniu i cyprysikami nana tu widać kawałek