Na stronach sprzedawców trawek są dobre opinie, wyglada ladnie. Docztralam, że to jednak morrowi. Jak się bedzie rozrastać będizesz dzieli. Moja ice dance też się rozrasta...
Zbysiu to nie jest żadna reguła. Są tulipany ktore wykopuję dopiero po zżółknięciu liści i też potrafną nie kwitnąc. Pewnie wszystko zaleźy od jakości cebul. Wczoraj przyjrzałam się cebulom hiacyntow, miałam piekne wielkie zamawiane w necie i kupowane pędzone w doniczkach, róznica w wielkości cebul jak 2:1. Chyba tych małych w ogóle nie posadzę jesienia, szkoda miejsca....
Ja narzekam z powodu problemów a nie ogrodu, jakoś mi ciężko. Niestety życie jest krótkie i nie mogę odrzuić smutnych myśli. Ogród niczemu nie winny. Wybaczcie jeśli narzekam
A ja idę na kompromis leję z dozownika do magicznej siły Florovitem po roślinie (liściach ) i ziemi. Dzisiaj wszystko zmyło, bylo pochmurno od rana więc nie zaszkodziło
Irenko ja wychodzę z założenia że skoro ogrod oglądam codziennie to musi być zawsze ładny, nie zdzierże brzydkich liści tulipanow. Ponadto co byśmy robiły jesieni gdybyśmy z 1000 szt nowych cebul nie kupiły??? Przecieżto jesienne polowanie po insektach i szukanie promocji w necie to sama przyjemnośc
Aniu masz na myśli miskanty? Zebrinusy, grosse fontaine, silberfeder, morning ligt oraz gracillimus oraz rozplenica saint paul(?)
Średnie to u mnie tylko rozplenica medium oraz buchanani. Reszta to małe trawy
Renatko mi choruje tylko jeden buk, ktory jest posadzony przy ścianie garażu i pompie ciepła. Rośnie w nieprzewiewnym miejscu i dlatego mam problem z mszycą. Drugi buk, ktory rośnie przy tarasie kuchennym też był mocno porażony (kupiłam go w szkółce oblepionego mszycą) ale po walce ubiegłoworcznej w tym roku jest czysty, wczoraj znów oglądałam
Piszesz o zagrożeniu zycia.... Moja koleżanka w ten sposob skończyła pobyt w Londynie z otwartym zlamaniem była unieruchomiona prze dwa miesiące.... Wpadła pod taksówkę... Spojrzała się nie w tę stronę co trzeba... Wiec to prawda, że dla nas ten tuch lewostronny jest dziwny...