Ja to już tylko o widoku cebulowych marzę
Oprócz standardów czyli krokusów, tulipanów w tym roku pojawią się u mnie na wiosnę dwie nowości posadzone jesienią:
1. Tulipan botaniczny 'Little Beauty" zdjęcie z internetu
2. Szachownica 'Uva Vulpis' zdjęcie również z internetu:
Ano dobrze. I mnie to cieszy
Kępa ładniejsza.Na jesieni ( listopad ) przesadzona już paczkami.
Ja nie nakrywam go wcale.Teraz dużych mrozów nie nadają.To może warto trochę je odkryć.I cieszyć się rozkwitniem kwitów
Przede wszystkim trzymać wilgoć, od czasu rozmarznięcia gleby podlewać często. Jeżeli posadziłeś zgodnie z instrukcją, to nic nie rób aż do jesieni. Ewentualnie sprawdź kwasowość, czy nie potrzeba zakwasić. Pięknego owocowania życzę, chociaż pierwszoroczne niewiele owoców dadzą na początek.
Powoli gromadzę kwiatowo-ziołowe nasionka do wysiewów. Ciekawe czy zdołam wysiać wszystko co zaplanowałam (parapety nie są z gumy) i zagospodarować potem to co wzeszło.
No nic ważne, że się pną I tak sobie nosimy z eMusiem po tym błotku kolejne elementy i składamy, przypomina troche układanie z klocków
Czyli lat nam ubywa, tylko nogi czują jak się starzeją
trochę to trasa z przeszkodami bo kretówki trzeba omijac lub przeskakiwać
w środku miejsca sporo tylko już mam obawy, że wszystkiego co chciałam dać nie zmieszczę
To teraz relacja z placu boju
Na samym wierzchu była podłoga
trzeba było przełożyć w podwórko
potem okazało się, że na samej górze jest dach i musieliśmy większość przekładać na inną paletę by dostać sie do tych elementów, które były potrzebne pierwsze
i dopiero mogliśmy zacząć budowę
i nie wiem jak to powiedzieć nie ch się mury pna do góry...? Ale to nie mury tylko drewno....
Renato, podczas koncertu w Polsce nie odczuliśmy, by ze strony Andre Rieu i jego orkiestry było mniejsze zaangażowanie niż podczas występów w innych państwach europejskich. Byli tak samo cudowni.
Problem leży raczej po stronie widowni, czyli nas - Polaków. W porównaniu z innymi narodowościami jesteśmy mniej otwarci, mniej spontaniczni, mniej skorzy do uśmiechu i do okazywania radości. Trudniej nas „rozpalić”. Tacy po prostu jesteśmy (w większości). Rozumiem, że na taką postawę Polaków ma wpływ wiele różnych czynników (nie będę teraz rozwijać tego tematu).
W chwili zakupu biletu wiedzieliśmy, że z tego powodu koncert w Polsce będzie trochę „inny”. Liczyliśmy się z tym. Jednak... i tu miłe zaskoczenie Pod koniec gdańskiego koncertu był i taniec i gremialny śpiew, iskry w oczach, i nie cichnące oklaski. Orkiestra bisowała tak samo długi czas, jak w innych krajach (ok.40 min).
Z własnego doświadczenia dodam, że na pewno inne są wrażenia estetyczne podczas koncertu we wnętrzach Teatru Wiedeńskiego, a inne na hali sportowej
Wszystko jednak zależy od tego, czy potrafimy cieszyć się chwilą „tu i teraz”. Bo najważniejsza jest muzyka i nasze otwarcie się na nią. Obojętnie w jakim miejscu jesteśmy. Nam ten koncert dał ogrom radości
Z nagłośnieniem to chyba zawalili łódzcy organizatorzy. W gdańskiej Ergo Arenie organizacyjnie wszystko było OK.
Odnośnie zaś do ceny biletu... cóż, Polacy nie mają taryfy ulgowej. Płacimy za bilety tyle samo, jak widzowie w innych krajach (ok. 50 euro).
Przyjechały wczoraj razem z domkiem maty na przesłonę od ugoru
i poczyniłam pierwszy podział roślin, w sumie troche przez przypadek bo chciałam wiciokrzew w szałasie podpiąć do słupków, a okazało się, że ma korzonki w trocinach no i pobrałam sadzoneczki
mój pajacyk z wiśni po mału kończy swój żywot
bo już go cyprysik zasłonił, a z huby wyrosła mu grzyka i spódniczka
ptaszki juz na mnie czekały
Odwiedziłam dziś budowlany i tak mi się przykleiły do ręki... Napatrzyłam się tyle na tą ostnicę, że sama chcę ją mieć. Kupiłam trzy paczki, może choć z dwie trawki mi z tego wyjdą...oby!
Nie mam zdjęć, bo obiecałam sobie, że wstawię dopiero jak śnieg stopnieje
Dzisiaj mnie trochę nosiło i poprzycinałam już suche byliny, które pleśń atakowała i nie za ładnie to już wyglądało - takie kikuty szare sterczące - werbena, floksy, niektóre jeżówki
A luby pomógł mi drzewka owocowe przyciąć
Pozaglądałam do budek przed sezonem, nowe rok temu powieszone to ptaki się w zeszłym roku nie zorientowały, że są, więc budki czyste, niezamieszkałe Liczę, że w tym roku zamieszkają