Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Skalniak"

Ogródkowe perypetie:) 11:20, 01 lut 2012


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
Propozycje Danusi na Bogdy skalniak .... może coś zasugerują

https://www.ogrodowisko.pl/watek/56-moj-piekny-ogrod?page=359
Ogrodnik mimo woli 23:04, 31 sty 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Jeszcze pokażę mój skalniak..miałam prezentować po kolei, ale trudno..... historia skalniaka jeszcze będzie... na razie jest niezbyt reperezentacyjny, bo ciągle w budowie.
Trawy muszę przesadzic z tego samego powodu co przesunąć basen....zasłaniają cały widok na skalniak.... Przesunę je w bok pod jodełki.... tak jak narysowałam. Trawy są piękne, mało wymagajce w obsłudze i naprawdę mi się podobaja W moim przypadku niewiele jest rzeczy z których jestem zadowolona, a zrobiłam w tym ogrodzie.
Pokazuję foto by już nadać klimat całosci...zdjęć za dużo nie mam, bo basen zawsze zasłaniał wszystko i na kadej focie widac moje pobojowisko z którym walczyłam do późnej jesieni. Do przemeblowania są lampy i słupek z gniazdami na wtyczki i wiele innych rzeczy, ale to dopiero wiosną.
Widok skalniaka od strony jodełek i katalpy...

Widok skalniaka od strony domu czyli wejscie w ścieżkę pomiędzy skalniakaiem a różnymi krzewami i liliowcami (za brzózką..stąd nie widać)

Widok skalniaka od tyłu czyli w stronę domu. Po lewej widać kolejne miejsce-kandydata gdzie mogłabym posadzić w rzędzie rh:
Ogrodnik mimo woli 22:45, 31 sty 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
O matko utrapionych dobrze, że jesteś....
Basen pójdzie między sad, a choinki, tak by nie zasłaniał mi skalniaka z tarasu i nie dominował nad otoczeniem..brzydki jak ch..a, ale SPA ma być..lubię pływac Kilka okrążeń do zmęczenia przed snem.... albo w trakcie koszenia dla ochłody....musi byc... W kwestii czy nowe SPA (bo stare otrzymane w prezencie sie rozleciało) czy traktorek do koszenia ....wybrałam basen i koszenie...... wiec całe lato to był mój obowiązek bo obiecałam To tyle z ciekawostek.
Jak zrobiłam skalniak (całe lato z nim walczyłam)...to basen musi się przeniesć......
Katalpy ogolić się nie da bo ma taki pokrój, że nie bardzo.....
Wstawiam zdjęcia ile jest miesca z innych ujęć, bo udało mi sie je wkońcu znaleźć...


A drugi pomysł, to zrobić szpaler za klombem (na którym już jest rh, hortensja i etkiant.... oraz tiarelka i hosty, oczywiście dziura wyryta przez miśka ogrodnika też ....) i ścieżką. Może trochę wygwizdowo, ale jest to od strony pólnocnej.... jakby posadził te okazy, które proponuje Bożenka, dałyby se radę.... wybrałam wszystkei rh o mrozoodporności min. -30.
Zasłoniłoby klimatyzator i coś co jest do ogrzewania domu, dałoby ładny widok, bo ta strona domu jest brzydka i dlatego jej nawet nie mam na zdjęciach.... widać by było rh z tarasu...... a katalpa niech sobie rośnie jak rośnie...mi sie ogólnie ten widok bardzo podoba co najwyżej posadzić zamiast trawy takie niskie azalie Elviira do wysokosci 0,5m co maja mrozoodporność -34, i zrobić taki czerwony łan końcem kwietnia bo w tym czasie kwitną
I ta wspólna idea z moim M. też sie zaczęła podobać..... Co wy na to..głosowanie robię..nagrody będą...uścisk ręki, cmok w czoło.... i jaki kwatuszek w butonierkę
To widok katalpy z boku..
o chwała, że takie foto cyknęłam...


A to katalpa i widok krawędzi domu, za która jest ta moja zacieniona rabata...


a to ta abata..krzaczki jeszcze bardzo małę wiec niewidoczne.... wszystko do cienia, bo tu jest cienisto strasznie

a to moja para czyli pan rh Alfref i pani tiarelka których jeszcze nie prezentowałam...


Konkurs ogłaszam za otwarty
W Filipowicach. 20:44, 30 sty 2012


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Do góry
Skalniak rzeczywiście bombowy, przede wszystkim dlatego, że naturalny!
W Filipowicach. 20:23, 30 sty 2012


Dołączył: 27 lip 2010
Posty: 2975
Do góry
Zapraszam na spacer do ogrodu w Filipowicach nieopodal Krakowa.
Bardzo chciałam zobaczyć ten ogród, bowiem właścicielami jego są państwo Grabowscy.
Ci którzy czytają miesięcznik 'Twój Ogrodnik' wiedzą, że jest to ogród w którym nie tylko uprawia się mnóstwo roślin, ale także, że jest on poletkiem doświadczalnym..
Ale nie tylko z tego powodu ogród okazał się niezwykły. Proszę sobie wyobrazić, że Matka Natura obdarzyła go nie tylko płynącą w granicy rzeczką, ale także naturalną skałą o wysokości kilku metrów. Patrząc na tę skałę przeobrażoną w naturalny skalniak, doznałam niesamowitego uczucia.
Przedogródek , rabaty bylinowe, leśna rabatka, ogródek wodny, kolekcja traw, to wszystko możemy podziwiać w tym ogrodzie.








Rododendronowy ogród. 19:25, 30 sty 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
asc napisał(a)
Oglądałam kiedyś wizytówkę z czewonym mostkiem.... bardzo mi się spodobał początek o tej rzece...


Tak , podziwiam ja że wpadła na taki pomysł mostka nad suchą kamienną rzeką. Ja bym myślała że nie będzie to dobrze wyglądało ale okazuje sie że jest ładnie i do tego piękny skalniak, najładniejszy jak kwitną cebulowe. Mnie bardzo się podoba .Odważnie i z gustem to zrobiła.
Miało być inaczej 01:02, 30 sty 2012


Dołączył: 29 gru 2010
Posty: 5909
Do góry
witaj Agnieszko ! bardzo się cieszę, że założyłaś swój wątek i mogę podziwiać Twój ogród
Twoje/Wasze początki ogrodu przypominają mi trochę moje/nasze ...jukka piękna, skalniak urodziwy...
no, to czekam na dalsze miejsca i zakątki Twojego ogrodu
Miało być inaczej 00:19, 30 sty 2012


Dołączył: 24 lis 2011
Posty: 2476
Do góry
Witam serdecznie Was wszystkich - najpozytywniej zakręconych ludzi na świecie, na tym wspaniałym forum, które od kilku miesięcy jest dużą częścią mojego życia
Oglądam Wasze ogrody i jestem pełna podziwu dla każdego z Was, bo wiem z własnego doświadczenia ile pracy i miłości trzeba dać od siebie, by powstawały takie piękne ogrody jak Wasze



Zdecydowałam się w końcu przedstawić, by zostać jednym z Was a nie tylko "podglądaczem
Tak więc mam na imię Agnieszka i mieszkam w środkowo- wschodniej części naszego kraju.

Mój wątek zatytułowałam "Miało być inaczej", ponieważ nasze założenia na początku były zupełnie inne. My wręcz nie chcieliśmy żadnego ogrodu, kwiatów, warzyw itp. tylko trochę drzew i krzaków, tak żeby można było posiedzieć, odpocząć, rozpalić ognisko, grilla ... pograć w piłkę, wypuścić psa. Mieszkaliśmy w bloku i znudziły nam się ciągłe wyjazdy samochodem w plener i szukanie miejsca na spędzenie czasu.



W 2001 roku weszliśmy w posiadanie siedliska na wsi, które od 15 lat było niezamieszkane. Składało się ono z działki 1500 metrów, murowanego budynku,przed drzwiami którego rosło drzewo (żeby wejść,trzeba było je ściąć) i starej studni czerpalnej, w której były śmieci z całej okolicy. Nasz uroczy zakątek znajdował się pośród pól i był nieogrodzony. Pierwsze lata oczywiście przeznaczyliśmy na uprzątnięcie wszystkiego.
Jako pierwsza rzecz na tym terenie powstało ognisko z dużych otoczaków, które do dzisiejszego dnia jest naszym ulubionym miejscem w ogrodzie.
2008 rok


Szczerze mówiąc to mało kto wierzył, że nie stracimy chęci i zapału do tworzenia naszej "oazy spokoju",bo pracy było dużo, a czasu mało. Mąż ze względu na charakter swojej pracy, nie ma czasu w sezonie, a ja też pracując na dwie zmiany, co drugi tydzień miałam "wyjęty z życiorysu" i nie mogłam tam pojechać.
Jak już wspominałam miało nie być żadnych kwiatków, ale już w pierwszym roku przekopaliśmy kawałek ziemi i posieliśmy tam pierwsze kwiatki, żeby było weselej, oczywiście zakładając, że to tylko zanim nie posadzimy drzew i krzaków. Pamiętam jak na około "klombu" posieliśmy rzodkiewkę, to była najsmaczniejsza rzodkiewka jaką jedliśmy w życiu - bo nasza
No i oczywiście wpadliśmy "jak śliwka w kompot". W następnym roku było już pięć pierwszych zagonków z warzywkami, coraz więcej kwiatów ...radość i budzenie się uczucia, które zawładnęło naszym życiem



Tak właśnie zaczął powstawać nasz ogród. Zrobiliśmy kwietnik - studnię, skalniak i kolejne rabaty

2008 rok











Rajski ogród Ani 23:00, 27 sty 2012


Dołączył: 24 lis 2011
Posty: 2476
Do góry
an_tre napisał(a)

Aniu,piękne sasanki,u mnie tylko tradycyjny kolor, z siewu nic nie wyszło,a kupiona czerwona sadzonka w ogrodniczym gdzies przepadła w ziemi.
Malgochna, te sasanki mam już dobrych kilka lat, przydałyby się też inne kolory te co mam wysiewają się same, wiele takich somosiejkowych sadzonek rozdałam znajomym Podczas wiosennego pielenia trzeba uważać żeby nie usunąć niechcący młodej roślinki


Aniu, u mnie sasanka "zaatakowała" skalniak, rozsiewa się wszędzie, ale jak chcę przesadzić to się nie przyjmuje. Czy po wykopaniu sadzonki wsadzasz do doniczek, żeby się lepiej ukorzeniły, czy od razu wysadzasz do gruntu
Przedogródek Agniechy973 12:05, 27 sty 2012


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
Wieloszka napisał(a)
Aga, mam takie same obawy co do tworzenia nowych rabat - zwłaszcza jeśli chodzi o przesadzanie tego, co już rośnie. Bo plan planem, ale przecież nie wyrzucę tych roślinek wcześniej posadzonych, które ładnie rosną, bo szkoda i marnotrawstwo pieniędzy. Dlatego jak zaplanuję do końca dwie nowe rabaty, biorę się za szukanie miejsca "starym" roślinkom W ubiegłym roku, jak przesadzałam to i owo, a nie miałam pomysłu na nowe miejsce, to po prostu wsadzałam do donic. Ale trzeba mieć dużo czasu i samodyscypliny, żeby te doniczkowe często podlewać (ziemia w nich bardzo szybko wysycha). No i też jest to rozwiązanie na krótką metę - dopóki nie wymyśli się dla roślin docelowego miejsca.


Zamiast doniczek można wygospodarować miejsce w ogrodzie tymczasowe .....Będę likwidować skalniak i będę musiała im znaleźć takie lokum...... W ubiegłym sezonie przetrzymywałam rośliny w donicach w zacienionym kąciku, ale dużo pracy z tym podlewaniem

Fala na fali z nasadzeniami .........
Mój ogród to moje szczęście. 15:45, 26 sty 2012


Dołączył: 26 sty 2012
Posty: 142
Do góry
Tak to BYŁ żywopłot z lilaków ale niestety po pewnej zimie musiałęm wyciąć część roślin, a teraz już w tym miejscu powstaje skalniak.

Właśnie obawiam się, że to inne rośliny nie dawały żyć bzom. Dlatego z roku na rok były słabsze. Te ze zdjęcia miały najbardziej obfite kwitnienie.
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 11:30, 26 sty 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
EPODLAS napisał(a)
Witaj , mnie się w Twoim ogrodzie spodobały czerwone berberysy, skalniak. Piesek śpiący w donicy wygląda tak niewinnie, a piszesz że to ogrodniczy szkodnik. Moja Misia też od czasu do czasu coś pokopie, ale można wytrzymać.



Bożenka, dzięki za miłe pochwały
tak na psiaki nie narzekam, bo uwielbiam je ! nawet się zastanawiam czy nie dobrać 4-ego, uratuję jakieś biedactwo ze schroniska
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 11:06, 26 sty 2012


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 5549
Do góry
Witaj , mnie się w Twoim ogrodzie spodobały czerwone berberysy, skalniak. Piesek śpiący w donicy wygląda tak niewinnie, a piszesz że to ogrodniczy szkodnik. Moja Misia też od czasu do czasu coś pokopie, ale można wytrzymać.
Radosna twórczość Ani 11:05, 25 sty 2012


Dołączył: 10 sty 2012
Posty: 614
Do góry
Oj bardzo bardzo bym chciała już obsadzać te rabaty a Gosia powinna się zastanowić nad zmianą pracy
A z projektem to ja już się męczę od maja zeszłego roku. Nic fajnego nie mogłam wydumać - dlatego znalazłam się tu. Cieszę się, że Gosia się zlitowała i poświęca swój czas na mój kawałek ugoru Jeszcze raz dziękuję Gosiu i mam pytanie - w tej okrągłej rabacie to chyba coś zaprojektowałaś - jakieś kamienie, skalniak?
Ogród Sylwii od początku :) 21:41, 24 sty 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Syla napisał(a)
trzmielina szczepiona na pniu .....



skalniak który szykuje się na zmiany ......







Sylwia jeszcze nie masz dość zmian? masz zaparcie, a ten śnieg to chyba trochę farbka do bielizny poprószyłaś? nie połamie ten śnieg gałązek , strząsasz trochę?
Ogród Sylwii od początku :) 19:22, 24 sty 2012


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
trzmielina szczepiona na pniu .....



skalniak który szykuje się na zmiany ......





Ogrodnik mimo woli 20:15, 23 sty 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Przedstawię jeszcze jedną moją rabatkę, która niedługo (jak tylko przyjdzie wiosna) przemebluję praktycznie w całości. Więc mogą to być fotki archiwalne....
Wszystkie moje miejsca w ogrodzie powstawały z potrzeby chwili, czyli posadzenia tego co mi się spodobało i kupiłam. Miejsce też zostało wybrane przypadkowo, bo jak pisałam wcześniej ciągle się przymierzamy do zrobienia prawdziwego trawnika w dalszej części ogrodu.... I padło tak "nie w pięć ni w dziewięć". Tym razem to była fascynacja trawami i chęć przesadzenia pięknego liliowca od mojej mamy w bardziej widoczne miejsce. Liliowec jest piękny, żółty, kwitnie praktycznie całe lato.. a wsadziłam go za żywopłot, bo tylko tam miałam przekopany kawałek ogródka. Szkoda mi było daru prosto z serca od mojej mamy (cudowna, wspaniała kobieta..mój wzór dobroci niedościgły) i szkoda było takie śliczne pozostawić w miejscu zapomnianym....
Więc łopata w dłoń, przebieranie każdego sztycha z chwastów, dziura w ziemi, taczki piachu, na dno kamień.... kilka dni przygotowanie tylko terenu, nasadzenia poszły szybko i powstała kolejna rabatka z trawami i liliowcem.. po drodze zakupiłam magnolie (jak urosną to nie weim co zrobię..znów za gęsto). W dniu 5 września 2009 roku miałam swoją wymyśloną rabatę z trawami:



PS. Miskant duży, bo przekopałam go z innego miejsca.... jak zawsze odpowiednio dobranego (czyt. źle dobranego).

10 października nawet to jakoś się zaprezentowało, chciaż pusto było niemiłosiernie:



Za rok się okazało, że wcale nie jest tak pusto jak myślałam....acha, wiosną kwitną celulowe....by nie było pustych przebiegów.
Ale teraz chcę pokazać jak się zmieniało w odstępach rocznych, czyli 2010....


Jednak natrafiłam na foto z wiosny... 2011 nie mogę się powstrzymać i wstawię. Mam nadzieję, że mi admin wybaczy, że w jednym poście więcej niż 4 zdjęcia...



I przyszedł rok 2011....dużo traw już przeniosłam w inne miejsce... zrobiło się strasznie ciasno.... a to dopiero lipiec, gdzie trawy jeszcze szaleją.
Niestety za trawami wymyśliłam skalniak, mało tego, skalniak zrobiliśmy i mi go trawy zasłaniają z tarasu i okna.. Więc znów łopata w dłoń.... i w bój. I napewno nie będzie to bój mój ostatni



PS. Placyk pod ławeczkę mojej własnoręcznej roboty.... M.uważa, że od złej strony się wzięłam za robotę....a bo ja się na tym znam.... Pod łąwkę i tak nikt nie zagląda
O....! 16:34, 23 sty 2012


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Do góry
marzena napisał(a)
Marta, no pewnie, psiaki nasze...
Ela, Bogdzia - piwniczka jest nawet dość spora... tak przechowuję tam warzywa - w sumie zresztą niewiele, ze 2 skrzynki...ale świetnie się trzymają, chyba dobry mikroklimat tam panuje a reszta piwniczki słabo wykorzystana na razie ( zamiast wina trochę doniczek i rupieci ... ) ale mam nadzieję, ze to się zmieni a z tyłu od południa i zachodu 'na dachu piwniczki' jest skalniak ( ale już o tym wspominałam...)

Marzenko sama nigdy wina nie robiłam ,ale wiem ,że domowe 30 ml dziennie spokojnie można popijać bezkarnie .Domowe bo bez konserwntów i innch śmieci ,może być słodkie obniża cholesterol jak się patrzy Zmieści się na pewno obok doniczek i innych szpargałów Sama chyba zacznę pytać na naszym forum o dobre przepisy ...
O....! 14:20, 23 sty 2012


Dołączył: 29 gru 2010
Posty: 5909
Do góry
Marta, no pewnie, psiaki nasze...
Ela, Bogdzia - piwniczka jest nawet dość spora... tak przechowuję tam warzywa - w sumie zresztą niewiele, ze 2 skrzynki...ale świetnie się trzymają, chyba dobry mikroklimat tam panuje a reszta piwniczki słabo wykorzystana na razie ( zamiast wina trochę doniczek i rupieci ... ) ale mam nadzieję, ze to się zmieni a z tyłu od południa i zachodu 'na dachu piwniczki' jest skalniak ( ale już o tym wspominałam...)
O....! 10:42, 23 sty 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
ell napisał(a)




Powiedz mi Marzenko - w tej piwniczce przechowujesz warzywa i owoce? Andrzej chce zrobić taką mini piwniczkę, a ja się ciągle zastanawiam.


Cudna jest ta piwniczka, pieknie wyglada ten kamień. Kto ma warunki powinien zrobic bo i użyteczna też jest, a na górze jakiś skalniak.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies