Dziekuję, że moje ogrodnictwo Wam się spodobało...
Sebek....ja najchętniej to bym 10000 tulipanów i narcyzów posadziła Ale jest jak jest
Cummins jest ciekawy.....ale jak dla mnie za mdły ..... ogólnie więcej sie po nim spodziewałam...
Witam Aniu, dzięki za wizytę i dobre słowa. Nie nadążam z czytaniem i oglądaniem wszystkiego, choć rok temu, kiedy było nas niewielu byłam na bieżąco. Cieszę się, a Danka pewnie najbardziej, że towarzystwo ludzi z kompletnym fiołem ogrodowym się powiększa.
Dziekuje za wizytę Jesteś już tak długo, to Tobie łatwiej, a my nowi próbujemy nadrobić zaległości i tu ukłon w stronę zimy.....dzięki niej jest więcej czasu. A u Ciebie była dawno temu jak jeszcze nawet nie zatrybiłam że jestem na jakimś ogrodowisku........a było to dawno temu..zapamiętałam Twój skalniak na równinie
Avatar jest odjazdowy
Ja cała jestem jak jedno szaleństwo..... a ogród odzwierciedlenie duszy........ tu zaczęte, tam zaczęte i nic nie skończone........ ale faktem jest że po posadzeniu pierwszych cebulek, jak to wylazło z ziemi i zakwitło... to chyba nic tak nie cieszyło nas jak te cebulki..... I chyba żadne juz kwiaty nie robią takiego wrażenia jak te pierwsze wiosenne.... Chociaz zachwycam sie wszystkimi.... nawet mlecze są piekne
Pewnie że te pierwsze najbardziej cieszą tylko potem z tymi cebulowymi kłopot bo każą wykopywac a jak sie nie wykopie to nie wiadomo gdzie są i czasem sie je łopatą potraktuje.
Ania, no chyba rzeczywiscie muszę wpaść do Ciebie na ten zjazd( kiedy się odbywa ?)aby zobaczyć te wszystkie rośliny i szaleństwo kolorów/kształtów ...
Aniu, dopiero udało mi się dzisiaj usiąść przy komputerze ..... jak to ja mówię- wolna od pracy sobota matki polki świetne zdjęcia dzisiaj wrzuciłaś ..... ptaszki urocze, tulipanki jak malowane
Marzenko zapraszam serdecznie i ogrodowiskowo.... na zjazd lub bez zjazdu Co prawda mój ogród przy innych to nawet nie leżał.... ale ja tam zawsze mówię dzień kosmonauty też okazja do imprezy
Termin jeszcze nie ustalony, mi termin każdy pasuje, wiec dopasuję się do reszty..maj odpada, czerwiec widzę, że też....więc lato
Wczasy pod gruszą
Bożenko z cebulowymi jest kłopot i przyznaję sie, że nie mam czasu na zabawę w wykopywanie cebul.... a ustalanie gdzie je mam tym bardziej. najczęściej wiem gdzie BYŁY... jak coś sadzę w to miejsce.... albo jak wykopię przez przez przypadek i nie uszkodzę...to trzymam do jesieni, albo do razu w nowe miejsce... Dużo cebul posadziłam założenia, ze bedą już na amen w tym miejscu.....bo potraktowałam je jako "zapchajdziurę"..póki coś się nie rozrośnie..np hosty.
U mnie w ogrodzie pełny spontan Dlatego postanowiłam coś z tym zrobić i poszukać inspiracji na zagospodarowanie i ozdobienia miejsca na ognisko.... Było w dobrym miescu, ale pasowało tam zrobić skalniak (nadwyżki ziemi z opaski koło domu i drogi dojazdowej)..... a ognisko muszę mieć...chociazby na spalenie bylin porażonych mączniakiem, trawy czy inne ogrodowe podejrzane rzeczy nienadające się do kompostownika... I ta kiełbasa na kiju .......
Wniosek jest z poszukiwań prosty......
Dosadzam rh...
Dosadzam róże......
mam kilka roślinek na liście chciejstw.. i nie ma mpojęcia gdzie to wkomponować.....
Z ogniskiem nie mam pojęcia co zrobię...
Właśnie jeszcze historię skalniaka mogę opisać ....
Problemów masz dużo ale nie wątpie że szybko je rozwiażesz .Ja też mam problem ze zrobieniem miejsca do spalania gałęzi. Na razie spalam na granicy ulicy i mojej działki.