Rabata tarasowa
no tutaj zrobiłam klasyczne "burdello" po mojemu

a więc jest wszystko, hahaha, tak jak lubię
to jest rabata, na która mam cały czas widok z salonu, więc chciałam, żeby zmieniała się razem z porami roku, ale jednocześnie, żeby w zimie nie było tam gołej ziemi.
Udało się połowicznie.... muszę ją dopracować, ale to dopiero pierwszy sezon i narazie rejestruję sobie co kiedy się pojawia i gdzie brakuje mi koloru czy pokroju
tak więc z przodu mam przywrotniki, potem stipa, dużo stipy (tak wiem, już czekam jak rozsieje się w fugach na tarasie

), potem perovskia z jeżówkami, a z tyłu trzcinniki i werbena.
W międzyczasie wychodzą różne cebulowe
zdjęcia wiosenne