Myślę Patrycjo, że z czasem zdecydujesz się na iglaki niekoniecznie jakieś wielkie "choiniki", ale jakieś stożki, wykrzykniki, kule. Mi bardzo brakowało szkieletu zimowego. Trawy zdobią ogród tylko na początku zimy, potem leżą pod ciężarem śniegu, wyłamują się i fruwają po ogrodzie. Ja mam maleńki ogródeczek, zarzekałam się, że tui nie posadzę, choć szmaragdy bardzo mi się podobają, ale kulki tujowe np. Mirjam, które mam,fajnie wyglądają i latem i zimą, ładnie komponują się z trawami i Hakonechloe podobnie miniaturowe sosny kuliste np. Allgau czy Varella na niskim pniu lub bez wprowadzają rabaty na nieco wyższy poziom tzn. nadają rabatom trójwymiarowości

zwłaszcza zimą. Bukszpanów bym się nie odważyła sadzić, ale doceniam wygląd i ich plastyczność w kompozycjach. Z dzieleniem bylin się nie poddawaj, ja rwę kępy różnorakie i wszystko daję sobie z czasem radę, oczywiście, gdy nie ma upałów